Edward Miszczak odejdzie z Polsatu? Zaskakujące wieści trafiły do sieci. "Wątpię, aby przetrwał do lata"
Coraz czarniejsze chmury kłębią się nad Edwardem Miszczakiem. Dyrektor programowy Polsatu według nieoficjalnych doniesień został upokorzony przez kierownictwo stacji. Czy jego dni są już policzone? Okoliczności mogą na to wskazywać.
Edward Miszczak zwolnił gwiazdy Polsatu. Czeka go to samo?
Edward Miszczak po transferze z TVN do Polsatu rozpoczął swoje rządy niebywale widowiskowo. Wręczył wypowiedzenia gwiazdom stacji, m.in. Katarzynie Dowbor z "Nasz nowy dom" oraz Katarzynie Skrzyneckiej z “Twoja Twarz Brzmi Znajomo”.
Niestety, wprowadzone zmiany nie przyniosły oczekiwanych skutków. Cel, jakim było odmłodzenie i odświeżenie nie tylko formatów, ale i prowadzących, może "odbić mu się czkawką". Zwłaszcza że władze kanału, jak informuje Show News, postanowiły postawić 68-latkowi weto nieufności i… odsunąć go od podejmowania decyzji. W jaki sposób?
Edward Miszczak pod nadzorem władz Polsatu?
Niezadowolenie ze zmian wprowadzonych przez Edwarda Miszczaka jest coraz większe. Oglądalność hitowych dotąd programów drastycznie spada, a widzowie tęsknią za lubianymi gwiazdami, których nie widzą już na ekranach.
Na domiar złego badania wskazują, że młodsza widownia nie patrzy z entuzjazmem na tradycyjną telewizję i skłania się ku platformom streamingowym, a w tej materii dyrektor również nie radzi sobie najlepiej. Właśnie dlatego miano zdecydować o powierzeniu najważniejszych decyzji dotyczących ramówki nowym osobom - Stanisławowi Janowskiemu i Katarzynie Wajdzie. To jednak nie wszystkie złe wieści, jakie miał usłyszeć partner Anny Cieślak.
Edward Miszczak zostanie zwolniony z Polsatu? "Wątpię, aby przetrwał do lata"
Praca Edwarda Miszczaka według źródła ShowNews ma być kontrolowana przez nadzorczynię - Justynę Kulkę, która od wielu lat pracuje w Polsacie i jest członkinią tamtejszej rady nadzorczej. To niewątpliwie bolesny cios, wszak można odnieść wrażenie, że dyrektorem programowym jest on tylko "na papierze".
Miszczak czuł widzów TVN, ale nie zrozumiał tych Polsatu. Oni byli przyzwyczajeni do swoich, do sprawdzonych twarzy, a nagle stare gwiazdy zaczęły znikać. Nowe programy były dla większości nie do przyjęcia. Teraz jest pomysł, aby przekonać ich do powrotu - czytamy na portalu.
Nakłonienie zwolnionych celebrytów do powrotu może okazać się misją trudną do zrealizowania. Podobnie jak nieprzystosowane do aktualnych czasów zamysły dziennikarza.
Żaden pomysł Miszczaka nie wypalił, nawet zapowiadanej szumnie śniadaniówki nie będzie. Polsat chce być aktywniejszy na platformach internetowych, a ludzie pokroju Edwarda tego nie zrobią. Tacy ludzie to już przeszłość w branży. Wątpię, aby przetrwał do lata - przekazał anonimowy pracownik Polsatu.
Czy Edward Miszczak rzeczywiście może obawiać się o posadę? Jeśli zostałby zwolniony, byłoby to dla niego sromotną zawodową porażką. Pozostaje mu zatem zmienić podejście, robić wszystko, by odzyskać zaufanie pracodawcy i sprowadzić do trzeciej największej telewizji w Polsce nowych odbiorców. Jak myślicie, uda mu się?
Źródło: ShowNews
