Dziennikarz TVP zaliczył wpadkę na wizji. Prawie runęła na niego lampa
Dziennikarz TVP, Rafał Stańczyk, z gracją uniknął kontuzji podczas prowadzenia relacji na żywo spod Białego Domu. Korespondent "Wiadomości" w USA miał opowiedzieć o zbliżającej się wizycie Joe Bidena w Polsce. Niestety, musiał też zmagać się ze złośliwym sprzętem. Duża wpadka na antenie TVP.
Rafał Stańczyk jest dziennikarzem TVP, który był przez pewien czas również korespondentem wojennym. Postanowił zakpić z całego wydarzenia na Twitterze.
Dziennikarz TVP cudem uniknął kontuzji w "Wiadomościach"
Rafał Stańczyk miał opowiedzieć w "Wiadomościach" o zbliżającej się wizycie Joe Bidena w Polsce. Przed Białym Domem tłumaczył, jak przebiegać ma wizyta i jaki jest jej cel.
- W czwartek Joe Biden weźmie udział w szczycie NATO, a także w szczycie Rady Europejskiej - zapowiadał Rafał Stańczyk, by opowiedzieć o całym tournee, jakie po Europie zrobi prezydent USA.
W trakcie tej wypowiedzi musiał jednak skupiać się nie tylko na mówieniu i swoich zadaniach, ale również unikać spadającej wprost na niego lampy. Z gracją przesunął się i dał jej upaść, kontynuując to, o czym mówił bez żadnej przerwy.
Profesjonalizm dziennikarza został doceniony przez jego kolegów. Daniel Liszkiewicz nazwał go "supermistrzem" i profesjonalistą.
- Dziękuję. Na szczęście wzięliśmy ze sobą tylko jedną lampę - odpisał Rafał Stańczyk.
- Doświadczenie z moich wojennych wyjazdów przydaje się nawet przed Białym Domem - dodał w innym wpisie na Twitterze, podając dalej nagranie ze zdarzenia.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Maryla Rodowicz wspomniała swój koncert na Białorusi. Ostrzegła przed reżimem Łukaszenki
-
Justyna Majkowska była gwiazdą Ich Troje. Dziś robi coś zupełnie innego
Źródło: goniec.pl