„Dzień Dobry TVN”. Małgorzata Rozenek zatańczyła na antenie. Internauci drwią: „Chyba pomyliła repertuar”
„Dzień Dobry TVN” z Małgorzatą Rozenek w roli gospodyni kolejny raz rozgrzał widzów do czerwoności. Słynąca z uwielbienia do samej siebie celebrytka „tanecznym krokiem” zakończyła kolejne wydanie programu, jednak i tym razem nie zejdzie z ekranów „z tarczą”. W sieci z jej tańca zadrwiono w bardzo złośliwych sposób. Czy to już hejt?
„Dzień Dobry TVN”. Małgorzata Rozenek nie ma lekko. Na własne życzenie
Trzecia żona pierwszego męża Dody propozycję poprowadzenia porannego pasma TVN dostała w sierpniu. Wtedy zapewne nie zdawała sobie sprawy, że równocześnie z przyjęciem tej funkcji wzięła na siebie cały balast uszczypliwych uwag i mających znamiona hejtu opinii, które z każdym jej występem nabierały (i wciąż nabierają) na sile.
Gdy pojawiła się w studiu „śniadaniówki” w jednym z warszawskich wieżowców, w sieci huczało. Plotkowano, że zabiera miejsce innemu – wykwalifikowanemu prezenterowi , że wprowadziła na plan nerwową atmosferę lub że pozostali członkowie ekipy prowadzących niezbyt pałają sympatią do nowej koleżanki po fachu . Kpiono, że ta w TVN „ rozpycha się łokciami” i przez swoją ambicję w gronie pracowników stacji raczej nie znajdzie sympatii.
Wówczas „Perfekcyjna Pani Domu” odpierała te ataki, twierdząc, że wcale nie szuka nowych znajomości, a w pracy skupia się tylko na niej, a nie na prywatnych animozjach. W najnowszym sezonie talk-show „Kuba Wojewódzki” potwierdziła te doniesienia i kolejny raz udowodniła, że, jak mówi powiedzenie, „ nie boli jej żaden przytyk ”.
Niestety, nie tylko ekipa była umiarkowanie zadowolona z efektów jej pracy. Producenci wzywali ją „na dywanik”, zaś widzowie licznie domagali się jej zwolnienia. O tej akcji pisaliśmy w artykule poniżej.
„Dzień Dobry TVN”. Małgorzata Rozenek wyszydzona za taniec z dziećmi. Czy to krytyka, czy już hejt?
44-latka ma już za sobą druzgocącą porażkę zaplanowanego na hit programu „Piekielny hotel”. Czy angaż do „DDTVN” okaże się kolejnym błędem w jej błyskawicznie rozwijającej się karierze? Tego zapewne życzyliby sobie internauci, którzy i tym razem znaleźli w jej pracy „punkt zapalny”, dzięki któremu mogli upuścić wodze swojej frustracji i mniej lub bardziej anonimowo wyładować kłębiące się złe emocje na osobie znanej w przestrzeni publicznej.
Zanim przeczytacie te pełne zgryźliwości komentarze , obejrzyjcie taniec Małgorzaty Rozenek (poniżej). Wraz z Krzysztofem Skórzyńskim postanowiła wtórować w zabawie grupie nastolatków , która przed kamerami wystąpiła ze swoimi wokalno-tanecznym programem. Kamerzysta zamiast na młodzieży, skupił się na wygibasach prowadzącej.
- Gosię chyba trochę poniosło, jak zresztą wszędzie ,
- Rozenek tragedia… Zmieńcie ją ,
- Sztuczność we wszystkim u Pani Małgorzaty,
- „Perwersyjna Pani Domu” nawet przy dzieciach ,
- Na tę Rozenek nie da się patrzeć. Nie pomyliła czasem repertuaru?
- Kiedy jesteś old-girl, ale chcesz się bawić jak younger. Proszę, zdejmijcie ją z anteny – pisali rozzłoszczeni użytkownicy sieci.
Co zaskakujące, wśród grona komentujących znaleźli się także tacy nastawieni mniej agresywnie. Próbowali uspokoić „towarzystwo”, wytykając krytykantom hejt niepoparty żadnymi racjonalnymi argumentami.
- Droga redakcjo, zaproś źle oceniających Małgorzatę, by poprowadzili program, chętnie zobaczę ich w roli prowadzących,
- Po co krytykować ją przy każdej możliwej okazji? Co by nie zrobiła to wiecznie źle. Dajcie spokój, nie wylewajcie hejtu,
- Ludzie, można kogoś nie lubić, ale te komentarze to dopiero masakra, tyle jadu,
- Nie wiem, co wy chcecie od Małgorzaty — piękna kobieta, która sama zapracowała sobie na swój wygląd i majątek, który posiada. Zazdrośnikom to radzę się zastanowić i przemyśleć swoje życie,
- Co wy chcecie od Pani Małgosi? Ciekawe, jak Wam by poszedł występ na żywo . Jak się nie podoba, to nie oglądajcie! – bronili.
Czy Małgorzata Rozenek wreszcie utrze nosa hejterom?
A Wy jak sądzicie? Czy miesiąc miodowo-przystosowawczy Małgorzaty Rozenek w „Dzień Dobry TVN” już minął i teraz musi stanąć twarzą w twarz z krytykami? A może powinna zachować się wobec nich z daleko posuniętą obojętnością?
Najbliższe miesiące będą decydujące. Rozstrzygnie się, czy w tym czasie zdoła usadzić swoich oponentów. Jej porażka w tym starciu wcale nie jest nieunikniona, wszak udało jej się usidlić znanego z matrymonialnych ekscesów byłego piłkarza Wisły Kraków, pierwszego męża Dody, kochanka Agnieszki „polskiej Angeliny Jolie” Orzechowskiej, a aktualnie oddanego i przykładnego męża, Radosława Majdana. To tylko jeden z dowodów na to, że „Rozenkowa” ma dar przekonywania.
Może i tym razem okaże się, że determinacja, cierpliwość i skrupulatne dążenie do celu okażą się na tyle skuteczne, że krytykanckie gremium przemieni się na wielbicieli jej prezenterskiego sznytu? W polskim show-biznesie wszystko jest możliwe. Pozostaje nam jedynie zacierać ręce.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
Źródło: se.pl