Dorota Szelągowska zakpiła z rządu PiS. Gwiazda nie kryje się ze swoimi poglądami
Dorota Szelągowska w swoim najnowszym wpisie w mediach społecznościowych uderzyła w partię PiS. Gwiazda "Totalnych remontów Szelągowskiej" wyjawiła w nim, jaki stosunek ma do rządu. To zresztą nie był pierwszy raz, gdy postanowiła zabrać głos na tematy polityczne.
Dorota Szelągowska postanowiła zadrwić sobie z PiS
Dorota Szelągowska, choć jest córką pisarki Katarzyny Grocholi, obecnie jest w pełni samodzielną gwiazdą. O tym, że chce pracować w show-biznesie, wiedziała od dawno i odkąd skończyła 18 lat, konsekwentnie przebijała się do "głównego nurtu. Pierwszym sukcesem była rola gospodyni programu młodzieżowego Rower Błażeja na antenie TVP.
Gwiazda z czasem zaczęła zajmować się kolejnymi projektami, aż w końcu trafiła do TVN, gdzie do dziś prowadzi programy wnętrzarskie, cieszące się niesłabnącą popularnością widzów. Gwiazda uchodzi za medialne guru w kwestiach urządzania wnętrz i projektowania.
Policja z całego kraju szuka tej kobiety. Miała dopuścić się oburzającego czynuGwiazda opublikowała relację z ukrytym przesłaniem
Dorota Szelągowska ostatnio dała nam się poznać także z innej strony, publikując w swoich mediach społecznościowych drwiący post na temat Prawa i Sprawiedliwości. Prezenterka telewizyjna zamieściła swoje selfie, na którym zaprezentowała swoją cerę bez żadnych ulepszeń.
- Co prawda przegapiłam wczorajszy dzień liczby pi, ale mam własną na czole - zaczęła gwiazda, dodając w postscriptum, liczbę pi z literką "s", po czym uderzyła w PiS. - PS: do pi nigdy nie dodajemy „S”, bo to jest katastrofa. Sprawdzone info - podsumowała Dorota Szelągowska.
Dorota Szelągowska nie pierwszy raz zabrała głos w sprawie polityki
Córka Katarzyny Grocholi w krótkim zdaniu wyraziła swój stosunek do obecnie rządzącej partii. To zresztą nie pierwsza jej wypowiedź na temat polityki. Podczas protestów Strajku Kobiet Dorota Szelągowska stanęła w obronie wiernych, ale nie zostawiła suchej nitki na liderze PiS, Jarosławowie Kaczyńskim i rządzie tej partii.
- To nie powinna być wojna z Kościołem, tylko z zepsutą władzą. Jeżeli walczymy o wolność wyboru, a nie dajemy innym prawa do swoich poglądów, wiary i modlitwy, to same stajemy się oprawcami. To rząd, a właściwie prezes PiS odpowiada za to, w jakim stanie jest ten kraj. To on decyduje komu i za co oddawane są wpływy i gigantyczne pieniądze. To on wprowadza własne przekonania jako te obowiązujące, za nic mając literę prawa. Jeżeli słusznie krzyczymy: w*** od naszych ciał, umysłów i przekonań, to nie w*** się w przekonania innych. Pomiędzy bezkarną bandą biskupów obwieszonych złotem, ślepych na pedofilię i nadużycia, a ludźmi, którzy żarliwie modlą się w ważnych dla siebie intencjach do Boga, jest ogromna przepaść. Nie tędy droga! - napisała Dorota Szelągowska.
