Doda ostro komentuje aferę Fabijańskiego i Rafalali. "To jest koszmar"
Doda zabrała głos w głośnym skandalu dotyczącym Sebastiana Fabijańskiego i Rafalali. Od kilku tygodni cały światek medialny żyje sprawą rapera i jego tajemniczego spotkania z transwestytą. Każda ze stron próbuje przedstawiać swoje racje i wyciągać kolejne brudy. Doda skomentowała tę "szopkę" i wyznała, że w tej całej aferze jest tylko jeden poszkodowany i to ten najbardziej bezbronny.
Nazwisko Sebastiana Fabijańskiego jest w ostatnim czasie odmieniane przez wszystkie przypadki. Nie ma się co dziwić, w końcu raper zdecydował się na szczerość i powiedział publicznie, że zdradził matkę swojego dziecka. Choć to nie jest jedyny wątek, który wzbudził takie poruszenie.
Fabijański twierdzi, że nie zrobił tego z Rafalalą, czyli transpłciową skandalistką, ale przyznał, że był u niej pewnej nocy. Nie pamięta jednak, dlaczego tam się pojawił i co się działo, ponieważ był pod wpływem narkotyków. Gdyby tego było mało, teraz światło dzienne ujrzała informacja mówiąca o tym, że Julia Kuczyńska (Maffashion) również dopuściła się zdrady. Jeśli pomyśleliście, że czytacie teraz jakiś scenariusz telenoweli to niestety muszę was zmartwić - to się dzieje naprawdę.
Doda nie miała litości
Doda w rozmowie z z Plejadą odniosła się skandalu, który wybuchł wokół Fabijańskiego, Rafalali i Maffashion. Nie jest tajemnicą, że to jedna z tych gwiazd, które mają cięty język. Piosenkarka zaznaczyła, że ta afera najbardziej odbije się na osobie, która w tej sytuacji jest bezbronna - na Bastku, czyli dziecku Julii i Sebastiana.
- Jestem po stronie tego dziecka, robicie mu traumę, robicie mu roz**erdol (...). To dziecko pójdzie do szkoły, pójdzie do liceum, nic w Internecie nie ginie. To jest koszmar, przez który będzie miało złamaną psychikę - podkreśliła Doda w rozmowie z Plejadą.
Gwiazda pochwaliła również Maffashion za to, że po jednym oświadczeniu zamknęła temat i nie odnośni się więcej do niego.
- Dobrze, że Maff się nie odzywa, bo ona, jako matka robi to dla niego. Uważam, że dzieci nie powinny płacić za winy rodziców. Czasami po prostu lepiej "shut the f*ck up" [zamknąć się - przyp.] - zakończyła.
Fabijański i kolejne oświadczenie
Okazuje się, że wywiad dla Pudelka to nie były ostatnie słowa Sebastiana Fabijańskiego. Choć sam raper miał taką nadzieję.
- Miałem nadzieje, że ostatni mój wywiad zakończy tę karuzelę, która towarzyszy mi od kilku tygodni. Niestety. Ta kręci się dalej - zaczął Fabijański.
W najnowszym oświadczeniu odniósł się między innymi do związku z Maffashion. Jak zaznaczył, wspólnie próbowali go naprawić, ale żadna z podejmowanych prób nie przyniosła efektu.
- Razem z Julią pomimo licznych rozmów, prób i terapii nie zdołaliśmy uratować tego związku. Nie jesteśmy jedynymi ludźmi na świecie, którym się nie udało. Ta relacja od dłuższego czasu była w rozsypce - podkreślił.
Fabijański poruszył także kwestie związane z niewiernością Maffashion. To z kolei nawiązanie do słów Rafalali, która w wywiadzie dla Plejady powiedziała, że Kuczyńska zdradzała swojego partnera m.in. z operatorem kamery mężczyzny prowadzącego kanał "Z dvpy".
- Faktycznie dowiedziałem się, że w ostatnich tygodniach związku Julia miała romans - zaznaczył Sebastian Fabijański w oświadczeniu.
Maffashion rozwaliła nie tylko swój związek?
Rafalala powiedziała, że to Julia Kuczyńska przyczyniła się do rozpadu związku z Fabijańskim. Jak się okazuje, takie zarzuty kieruje wobec niej także była już partnerka Mateusza, z którym rzekomo Maffashion miała mieć romans.
- Przez jakiś czas zastanawiałam się, czy powinnam w ogóle o tym pisać, ale ostatnie wydarzenia spowodowały, że muszę się tym podzielić. Odpowiadając na wszystkie Wasze pytania: tak, rozstaliśmy się z Mateuszem i jak część z Was podejrzewała z plotek, które krążą po internecie, powodem naszego rozstania jest jego romans z Julią Kuczyńską…Sytuacja jest dla mnie trudna i nie będę się dzielić szczegółami. Nie mam po prostu siły odpowiadać na wszystkie… Nie wysyłajcie mi też ich wspólnych relacji, bo niedobrze mi się robi, jak na nich patrzę - napisała w mediach społecznościowych Izabela.
Zdaniem Izabeli, Maffashion chciała pogodzić ten romans ze stałym związkiem.
- Nie znam Julii osobiście, ale nie mam do powiedzenia nic dobrego o osobie, która świadomie wpieprza się z butami w moje życie i mi je rozpieprza… Rozbiła mój związek i rozbiła swoją rodzinę, bo wiem, że dopiero wtedy, gdy jej narzeczony się o wszystkim dowiedział, miała „odwagę” się z nim rozstać - wyznała.
Ta historia ma ciąg dalszy
Maffashion konsekwentnie milczy i nie odnosi się do zarzutów o jej rzekomym romansie. Z kolei były partner Izabeli nie pozostał dłużny i dorzucił do tego wszystkiego swoje "5 groszy".
- Po pierwsze Iza, zerwałem z Tobą i to nie był pierwszy raz (...). Nie nie rozbił twojego związku, bo on został zakończony wcześniej. Zerwaliśmy. Chciałbym napisać, że to ty się do tego przyczyniłaś, natomiast wiesz, że nie mam w naturze mówienia o tym, że coś jest wyłącznie wynikiem działania jednej osoby. Uważam jednak, że dobrze jest pokazać jak coś wygląda z perspektywy obu stron - wyjaśnił mężczyzna w oświadczeniu w mediach społecznościowych.
Analizując komentarz Mateusza można zauważyć, że jego zdaniem to Izabela przyczyniła się do rozpadu ich związku, ale jeśli miałabym się czepiać - nie zdementował otwarcie informacji o rzekomym romansie z Julią Kuczyńską. Jeśli kiedyś pojawi się telenowela oparta na tym skandalu, to materiału wystarczy co najmniej na tyle odcinków, ile ma "Moda na sukces".
Artykuły polecane przez Goniec.pl: