Doda komentuje wpadkę na festiwalu w Opolu. Porównała się do innych gwiazd
Doda zrobiła wielkie show podczas festiwalu w Opolu, jednak całe sceniczne przedsięwzięcie nie obyło się bez wpadek. Gwiazda odniosła się do nich w swoim stylu, porównując się do innych gwiazd. Doda zdradziła też, jak czuje się po występie.
Seria wpadek podczas występu Dody w Opolu
Doda po zmianie reżysera zrobiła co w swojej mocy, by z opolskiego występu wycisnąć jak najwięcej. Nie ma wątpliwości, że cel został osiągnięty. Chociaż widzowie i publika jej występ nagrodzili wielkimi brawami, to nie obyło się od gaf. Jedna z nich wydarzyła się już na początku, gdy Doda miała problem ze skrzydłami i słabo przypiętym umocowaniem.
- Aniołku, jak już tu jesteś, zapnij mi, proszę, tutaj ten piękny paseczek. Tu jest, nie wiem, czy widać. O, widzisz, tu jest. Brawo, brawo - mówiła Doda, zwracając się do jednego ze stojących obok niej tancerzy. Doda, gdy przechodziła obok widowni, by wykonać swój drugi utwór przy fortepianie, niefortunnie się potknęła, ale na szczęście udało jej się zachować równowagę.
W trakcie wykonania piosenki pt. "Pewnie już wiesz" mikrofon odczepił się ze statywu i prawie uderzył wokalistkę w czoło, lecz szybko zareagowała i go złapała. Niestety, zrobiła to kosztem gry na fortepianie, który cudownie sam odegrał końcówkę przeboju. Jak Doda odniosła się do tej pechowej serii?
Zaskakujące słowa Tomasza Kammela w Opolu. Zaczął mówić o TVN i PolsacieDoda skomentowałą wpadki na festiwalu w Opolu
Doda wyraziła niezadowolenie z faktu, że przedmioty zakłóciły jej występ. Porównała się do artystów, którzy byliby w jej sytuacji, a śpiewali z playbacku. Wówczas wpadka byłaby jeszcze większa.
- Wyobrażam sobie, co by było, gdyby ktoś śpiewał z playbacku. Przecież to byłby koszmar, jakby ten mikrofon spadł, a głos by dalej leciał. (...) Denerwuje mnie coś takiego, bo wiem, jak piękny ten obrazek był i wiem, jak ustawiłam wszystko, żeby łza leciała z tyłu. Nie widziałam jeszcze tego, jestem zła strasznie, że ten statyw mi to zepsuł i zepsuł całą tę majestatyczność i romantyczność tego ujęcia - stwierdziła Doda w rozmowie ze Światem Gwiazd.
Doda oceniła swój występ na festiwalu w Opolu
Doda surowo oceniła swój występ Opolu, jednak przyznała, ze mimo trudnych początków, z nowym reżyserem udało jej się spełnić wszystkie wcześniej założone plany. Drobne wpadki nie sprawią, że nie będzie usatysfakcjonowana ze swojego show.
- Fajnie było. Deszcz przestał padać, więc dobrze. Dokładnie to, co wymyśliłam, przetransportowałam z głowy na scenę. Wszystko dzięki pracy i pomocy specjalistów - podsumowała na łamach Pomponika. Widzieliście wpadki Dody na festiwalu w Opolu?
Źródło: Świat Gwiazd, Pomponik