Dawid Podsiadło najpierw zaplanował odejście z Kościoła, a teraz mówi o swoim nagrobku
Dawid Podsiadło w jednym z ostatnich wywiadów przyznał, że chce odejść z Kościoła. Podczas rozmowy wyznał, jak wyobraża sobie swój nagrobek. Muzyk chciałby, aby znalazły się na nim dwa słowa.
Tak chce być pochowany Dawid Podsiadło
Dawid Podsiadło osiągnął ogromny sukces na polskim rynku muzycznym. Swoją karierę rozpoczął w 2012 roku, biorąc udział w drugiej edycji popularnego talent show. Uzdolniony artysta wygrał finał programu "X Factor", a udział w programie otworzył mu drzwi do wielkiej sławy.
Dziś 29-latek jest jednym z najpopularniejszych wokalistów w naszym kraju. Jego płyty sprzedają się jak świeże bułeczki a sale koncertowe po brzegi wypełnione są publicznością. Nic dziwnego, że piosenkarzem interesują się media.
Mężczyzna był ostatnio gościem podcastu "WojewódzkiKędzierski", gdzie przyznał, że chce dokonać apostazji. Wyznanie artysty wzbudziło spore kontrowersje wśród jego fanów.
- Udało mi się zdobyć akt chrztu i teraz jak będę w rodzinnych stronach i wygospodaruję czas na to, to poprosiłbym o tę apostazję. Nie chcę zaburzać statystyk i korzystać z przywilejów organizacji, z którą niewiele mnie łączy - stwierdził 29-latek.
Podczas tej samej rozmowy Kuba Wojewódzki zapytał go, jaki napis chciałby umieścić na swoim nagrobku.
- Napisałbym, idźcie stąd - odpowiedział krótko Dawid Podsiadło.
Po chwili muzyk rozwinął myśl dodając, że nie chce, by jego bliscy płakali nad jego grobem.
- To już nie będzie miało dla mnie znaczenia. Byłem i było fajnie - podsumował.
Co sądzicie o takiej koncepcji nagrobka?
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Źródło: WojewódzkiKędzierski
