Córka Artura Żmijewskiego od lat tworzy związek z kobietą. Wiadomo, jak zareagował słynny ojciec
Córka Artura Żmijewskiego, Ewa, od wielu lat tworzy szczęśliwy związek z kobietą. 29-latka opowiedziała o swojej relacji i zdradziła, jak zareagowali na nią rodzice. Żmijewska musiała mierzyć się z mnóstwem negatywnych komentarzy w sieci.
Ewa Żmijewska o reakcji rodziców na jej orientację
Artur Żmijewski to postać, której nikomu przedstawiać nie trzeba. Jeden z najpopularniejszych polskich aktorów zyskał rozpoznawalność i sympatię widzów rolą Jakuba Burskiego w serialu "Na dobre i na złe". Za doskonale odegraną postać lekarza został zresztą trzykrotnie nagrodzony Telekamerą "Tele Tygodnia" w kategorii aktor oraz Złotą Telekamerą.
Ogromna popularność artysty sprawiła, że cieszy się on dużym zainteresowaniem mediów. Ciekawość budzi zwłaszcza życie prywatne aktora i jego rodziny. Artur Żmijewski od wielu lat związany jest z ukochaną żoną, Pauliną. Para w tym roku obchodziła 30. rocznicę ślubu. Owocem ich miłości jest trójka dorosłych już dzieci.
Ich najstarsza córka, Ewa mieszka w Los Angeles i jest zadeklarowaną biseksualistką. Od kilku lat tworzy udany związek z piosenkarką, Shandy Casper. W wywiadzie dla "Republiki" córka aktora opowiedziała o swoim związku z kobietą, a także o reakcji rodziny na jej odmienną orientację seksualną.
- Mam ogromne szczęście i jestem wdzięczna swojej rodzinie, bo w przeciwieństwie do mnie, którą wymęczyły rozterki związane z coming outem, oni przyjęli go ze spokojem - przyznała Ewa Żmijewska.
29-latka wyznała, że najpierw zdecydowała się na rozmowę z mamą.
- Tata dowiedział się od mamy i obydwoje zapewnili mnie, że mnie kochają i nic tego nie może zmienić. W trakcie studiów wróciłyśmy do Polski na wakacje i przedstawiłam Shandy rodzinie, w tym dziadkom, którzy byli bardzo wspierający - zdradziła na łamach "Republiki".
Córka Artura Żmijewskiego musiała mierzyć się z internetowym hejtem. Negatywne komentarze były najczęściej kierowane do jej ojca. Jak na nie zareagował?
- Negatywne komentarze niestety się pojawiły, online. "Ciekawe, czy ojciec Mateusz jest dumny ze swojej córki żyjącej z kobietą?". Powiedziałam ojcu o tych reakcjach, a on widząc, jak bardzo mnie ranią, powiedział: "Nie czytaj tego. Zawsze będą ludzie, którzy będą cię kochali, i tacy, którzy będą nienawidzili" - wspomina Żmijewska.
Ewa Żmijewska i jej ukochana opowiedziały również, jak wygląda życie osoby nieheteronormatywnej w Los Angeles.
- Oczywiście nie sposób porównywać Los Angeles i polskich miast, ale mimo wszystko – nie jest tam idealnie. My miałyśmy szczęście żyć w bańce. Kiedy zaczęłam się spotykać z Shandy, wszyscy w szkole wiedzieli. Jestem osobą biseksualną, która długo była w związku z chłopakiem. Z dziewczynami zaczęłam się spotykać przed wyjazdem do Los Angeles - powiedziała.
Trzymacie kciuki za związek Ewy?
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Źródło: Republika