Cmentarze zamknięte na 1 listopada? Resort nie może się zdecydować
Cmentarze na Wszystkich Świętych jednak zamknięte? Ze względu na nowe dane dotyczące zakażeń m.in. na Lubelszczyźnie, ten problem może wrócić. Choć ministerstwo zdrowia z początku utrzymywało, że do niczego takiego nie dojdzie, wypowiedź wiceministra Kraski wskazuje, że ta opcja jest brana jednak pod rozwagę.
- Absolutnie nie przewidujemy takiego rozwiązania. Miałem już przyjemność rozmawiać na ten temat z premierem i ustaliliśmy, że żadnych takich środków nie będziemy podejmowali - mówił jeszcze niedawno minister Adam Niedzielski. Kłóci się to jednak z wypowiedzią jego zastępcy.
Cmentarze na Wszystkich Świętych jednak zamknięte? Ministerstwo zdrowia nie ma pewności
- Nie ma planów zamknięcia cmentarzy - pisało dla "Gazety Wyborczej" ministerstwo zdrowia, dementując wszelkie plotki dotyczące ich ewentualnego zamknięcia. Problem wydaje się jednak szerszy, tym bardziej, że w słabo zaszczepionych regionach liczba zachorowań znów szybuje.
Zapowiedziano jednak, że jeśli w strefie czerwonej , czyli miejscach z największą liczbą zakażeń i niską wyszczepialnością, zabraknie łóżek w szpitalach, wtedy obostrzenia będą ponownie rozważane. Jak na razie ministerstwo podało, że nie ma takiej potrzeby.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Decyzje o zamknięciu cmentarzy na 1 listopada będą podejmowane na podstawie kilku kryteriów. Nie tylko liczby nowych zakażeń, ale też liczby osób hospitalizowanych w powiecie, województwie czy liczby osób zaszczepionych (…). Decyzji całościowych, obejmujących cały kraj nie będziemy podejmować, będziemy starali się reagować punktowo: jeżeli będzie zła sytuacja w danym powiecie, te restrykcje będziemy wprowadzać - mówił w wypowiedzi radiowej Waldemar Kraska, wiceminister zdrowia.
To właśnie ta wypowiedź pozwala myśleć, że choć oficjalnie nie ma planów zamykania cmentarzy na Wszystkich Świętych, to jeśli sytuacja przybierze zły obrót, może się okazać, że choćby w regionach z największą liczbą zakażeń i małą szczepień taki pomysł będzie rozważany na poważnie.
Zakażonych coraz więcej
We wtorek odnotowano 3931 zakażeń w całej Polsce , z czego najwięcej, bo 998 zarażonych było w woj. lubelskim. To niemal dwukrotny wzrost w porównaniu do poniedziałku.
Liczba zakażeń rośnie w całym kraju i widać to przede wszystkim po słabo wyszczepionych regionach - największa ogniska epidemii znajdują się w województwach lubelskim, mazowieckim i podlaskim . To jednak w tym pierwszym i ostatnim sytuacja jest najgorsza - jak podają szpitale, niemal wszystkie łóżka są zajęte. W obu regionach zanotowana jest również największa umieralność.
Jak na razie rząd nie ma jednak w planach wprowadzać nowych obostrzeń. Kolejny lockdown, nawet dla jednego regionu, mógłby okazać się problematyczny, jeśli chodzi o nastroje. Rada Medyczna, która mogłaby omówić ten temat, nie zebrała się już od dłuższego czasu, a ministerstwo twierdzi, że ma wszystko pod kontrolą.
O ile jednak trudno spodziewać się nagłej decyzji o zamknięciu cmentarzy, wszystko jest możliwe, jeśli wirus w ciągu następnego tygodnia uderzy z jeszcze większą siłą. Może się okazać, że dywagacje wiceministra Kraski będą prorocze i resort będzie musiał jeszcze raz przyjrzeć się obostrzeniom w najbardziej zaatakowanych przez COVID-19 regionach.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec. pl
źródło: goniec.pl, wyborcza.pl