"Chłopaki do wzięcia". Grzegorz to najbardziej rozchwytywany uczestnik programu. Kobiety oszalały
Program “Chłopaki do wzięcia” budzi wśród widzów mieszane uczucia. Jedni bardzo cieszą się, że kawalerowie publicznie poszukują miłości, dostarczając przy tym widzom mnóstwo radości i uśmiechu. Drudzy zaś uważają, że drugą połówkę można szukać “po cichu”. Nie zmienia to jednak faktu, że program ma wielu fanów, którzy chętnie go oglądają, śledząc poczynania swoich ulubieńców.
"Chłopaki do wzięcia" - zmagania w poszukiwaniu drugiej połówki:
“Chłopaki do wzięcia” to znany program rozrywkowy, przyciągający ogrom widzów przed telewizory. Fani chętnie oglądają zmagania mężczyzn ze wsi, starających się zdobyć drugą połówkę. Niektórym z bohaterów już się to udało, inni nadal poszukują. Program wylansował takie osoby jak: Jaruś, Rysiek Szczena czy Bandziorek , którzy szybko stali się ulubieńcami telewidzów. W każdym kolejnym sezonie dochodzą nowe postacie poszukujące miłości. Jedną z nich jest Grzegorz, który wzbudził ogromne zainteresowanie wśród płci przeciwnej.
"Chłopaki do wzięcia" - nowa postać - Grzegorz
W ostatnich odcinkach pojawił się nowy uczestnik - Grzegorz. Dał on się poznać widzom jako fan motoryzacji i szybkich samochodów. W przeszłości prowadził firmę w Niemczech, związaną z jego zainteresowaniami. Aktualnie jednak powrócił do Polski, gdzie skupia się na poszukiwaniu tej jedynej.
- Od urodzenia jestem, można powiedzieć, mechanikiem, kierowcą. W Polsce jestem od 11 lat. Wróciłem po 19 i pół roku z Niemiec. Tam prowadziłem życie luksusowe . Było mnie na wszystko stać, jeździłem na wyścigach. Sam się sponsorowałem, sam się budowałem. Budowałem np. silniki, które seryjnie nie wychodziły […] Byłem nawet w stanie zwiększyć moc samochodu o 200 koni, nie używając do tego elektroniki - chwalił się Grzegorz podczas jednego z odcinków.
Grzegorz z "Chłopaków do wzięcia" jest bardzo rozchwytywany
W czasie, gdy Grzegorz używał życia, ścigał się w wyścigach, nie narzekał na brak powodzenia u kobiet. Były one nim bardzo zainteresowane, jednak on był cały czas wierny swojej żonie. “Gregor” również wyznał, że dziewczyny prosiły go o autografy, które miałby umieszczać na ich biustach.
- Były fanki, było wszystko. Kobiety i samochody idą w parze. Były takie dziewczyny, że przychodziły, tam gdzieś na biuście, tam gdzieś tam, chciały ten autograf. Byłem wtedy żonaty i często odmawiałem, bo chciałem trzymać klasę taką - wyznał Grzegorz w programie “Chłopaki do wzięcia”.
Aktualnie Grzesiek jest po rozwodzie. Liczy jednak, że uda mu się znaleźć idealną partnerkę życiową i stąd pomysł na udział w programie. Wydaje się, że niedługo może mu się to udać, ponieważ mężczyzna budzi ogromne zainteresowanie wśród kobiet, a w internecie jest mnóstwo wiadomości od dziewczyn, które chętnie zapoznałyby się z Grzegorzem.