Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Cezary Pazura był świadkiem wypadku. Aktor rzucił wszystko i ruszył z pomocą
Piotr Szczurowski
Piotr Szczurowski 17.10.2022 20:48

Cezary Pazura był świadkiem wypadku. Aktor rzucił wszystko i ruszył z pomocą

Cezary Pazura był świadkiem przerażającego wypadku. Niewiele myśląc, ruszył na pomoc
Instagram: @czarekpazura

Cezary Pazura w poniedziałkowy wieczór był świadkiem wypadku drogowego, w którym poszkodowane zostały dwie osoby. Popularny aktor, niewiele myśląc, ruszył na pomoc uczestnikom zdarzenia.

Cezary Pazura był świadkiem wypadku drogowego. Rzucił wszystko i ruszył na pomoc

Cezary Pazura w poniedziałek wieczorem jechał ulicą Powsińską w Warszawie. W okolicy ulicy Limanowskiego nagle usłyszał przerażający huk. Niedaleko pojazdu aktora zderzyły się dwa auta osobowe. Celebryta bez zastanowienia zatrzymał swój pojazd i ruszył na pomoc poszkodowanym, otaczając ich opieką aż do przyjazdu ratowników pogotowia.

Jak przekazał Rafał Rutkowski z sekcji prasowej Komendy Stołecznej Policji, do zdarzenia doszło o godzinie 19.49. Auto osobowe marki Seat najechało na tył mini. Kierowcy obu pojazdów byli trzeźwi.

Nim na miejscu zdarzenia pojawili się policjanci i ratownicy pogotowia, przy poszkodowanych zatrzymało się BMW i3, z którego wysiedli mężczyzna i kobieta. Szybko okazało się, że jednym ze świadków zdarzenia i osobą, która jako pierwsza zdecydowała się pomóc, był Cezary Pazura. Jak przekazano później, dwie osoby podróżujące autem marki Mini zostały ranne.

Cezary Pazura pomógł uczestnikom wypadku. Dwie osoby ranne

Jak przekazał reporter "Super Expressu", który pojawił się na miejscu zdarzenia, Cezary Pazura sprawdził obrażenia poszkodowanych i upewnił się, że wszyscy są przytomni i mogą się samodzielnie poruszać. Do czasu przyjazdu zespołu ratownictwa medycznego otoczył ich wsparciem psychologicznym, swoją uwagę skupiając w szczególności starszej kobiecie, która płakała i była wyraźnie roztrzęsioną. Pomoc niosła również pasażerka aktora, którą raczej nie była Edyta Pazura.

Według nieoficjalnych ustaleń, zderzenie pojazdów musiało być wyjątkowo silne. Zniszczenia wskazują na to, że osobowy seat praktycznie nie hamował przed uderzeniem i z całym impetem uderzył w tył poprzedzającego go pojazdu.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: se.pl