Były ambasador RP w USA o Donaldzie Trumpie i jego sympatii do Putina. Wspomniał o Polsce
Były ambasador RP w Stanach Zjednoczonych nie ma wątpliwości, że gdyby władzę w USA wciąż sprawował Donald Trump Polska mogłaby się znaleźć "nie w strefie zachodniej, ale po tej drugiej stronie, w strefie wpływów Rosji". Ryszard Schnepf gościł w najnowszym odcinku podcastu "Machina Władzy", gdzie poruszono m.in. temat wojny w Ukrainie oraz polityki państw zachodnich, w tym USA, wobec Rosji.
- Na pewno dogadałby się z Putinem, być może także z Chinami. Mielibyśmy nowy koncert mocarstw, które między sobą ustaliłyby porządek świata - mówił podczas rozmowy w podcaście "Machina Władzy" Ryszard Schnepf.
Były Ambasador RP w USA Ryszard Schnepf o wojnie w Ukrainie
Ryszard Schnepf był gościem podcastu "Machina Władzy". Były ambasador RP przyznał, że nie wie, jak nazwać to, co dzieje się obecnie w Ukrainie. Dodał również, że doniesienia z kraju naszego wschodniego sąsiada, na którego terenie od kilku tygodni toczy się krwawa wojna, bardzo go poruszają.
- Słowo "ludobójstwo" chyba nie wyczerpuje nawet całej zaciętości i skali okrucieństwa, z jaką mamy tam do czynienia. Oglądam nagrania z Ukrainy i jestem tym bardzo przybity - mówił w podcaście "Machina Władzy" Ryszard Schnepf.
Schnepf pełnił funkcję ambasadora RP w USA, Hiszpanii, Urugwaju i Kostaryce. W rozmowie poruszył temat wojny w Ukrainie oraz polityki państwa zachodnich wobec Rosji i ocenił szanse na pokojowe zakończenie wojny wywołanej przez Władimira Putina. Zdaniem eksperta, zawarcie porozumienia może być jednak bardzo trudne.
- Ostatnim działaniom strony niemieckiej i francuskiej, przede wszystkim kanclerza Scholza i prezydenta Macrona, przyświeca myśl, że tę rosyjską nawałnicę można jednak powstrzymać [...] Będzie to trudne dla Putina, bo on na pewno będzie chciał pokazać światu, że wygrał tę rozgrywkę. [...] To może być również trudne dla prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, bo przecież każdy kompromis jest na swój sposób "zgniły", zawsze trzeba z czegoś ustąpić - stwierdził były ambasador w USA
Ekspert nie ukrywał jednak, że nawet jeśli dojdzie do ewentualnego porozumienia, to nie rozwiąże ono wszystkich problemów. Wskazał na trudną sytuację związaną z obszarami Doniecka, Ługańska i Krymu czy kwestie osądzenia sprawców obecnej makabry, za którą, zdaniem Schnepfa, odpowiada głównie sam prezydent Rosji, Władimir Putin.
Ryszard Schnepf wspomniał o Donaldzie Trumpie
Ryszard Schnepf pochwalił także działania prowadzone przez obecnego prezydenta USA Joe Bidena w sprawie Ukrainy, a jego przemówienie w Polsce nazwał "wybitnym". Wspomniał także o byłym prezydencie Stanów Zjednoczonych, Donaldzie Trumpie, który znany był ze swojej sympatii do Władimira Putina.
Były ambasador RP w USA roztoczył także ponurą wizję tego, co wydarzyłoby się, gdyby w Białym Domu wciąż stacjonował Donald Trump. Jego zdaniem wówczas Stany mogłyby porozumieć się z Rosją i Chinami, a Polska mogłaby wówczas wylądować "nie w strefie zachodniej, ale po tej drugiej stronie, w strefie wpływów Rosji".
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Putin spotkał się z Łukaszenką, zapowiedział odważny plan. Mówi, że nic im nie przeszkodzi
-
Rosyjski szpieg zatrzymany w Polsce. Wpadł w ręce Żandarmerii Wojskowej
-
Putin może zadać bolesny cios USA. W grę wchodzą dwa scenariusze
Źródło: Goniec.pl