Była gwiazda TVP reaguje na zarzuty o hipokryzję. Próbowała świecić przykładem, a sama ma nieślubne dziecko
Czas na morały byłej ekipy TVP już minął (choć podczas ”marszu wolnych Polaków” z rozkoszą wspominano dawne korupcyjne, ksenofobiczne TVP). Mimo to, zwolnieni dziennikarze nadal poczuwają się w obowiązku do komentowania zarówno decyzji nowej władzy, jak i rewolucji medialnej w Telewizji Polskiej. Jak wygląda argumentacja? Głównie hipokryzja, mowa nienawiści, homofobia i podpieranie się wiarą.
Rafał Patyra żegna się z TVP
Rafał Patyra był jednym z najbardziej rozpoznawalnych dziennikarzy w Telewizji Polskiej. W początkowym etapie swojej kariery był głównie związany z redakcją sportową . Po wielu latach pracy w TVP, zapraszany był również do innych programów, jak "Pytanie na śniadanie" czy "Dzień dobry, Polsko!". Po objęciu kierownictwa przez Jacka Kurskiego (2016 rok) Patyra zaczął prowadzić także program „Teleexpress".
Po 20. latach pracy w grudniu 2023 roku wygasł jego kontrakt z TVP Sport. Niedawno nadszedł również moment pożegnania z programem "Teleexpress". 4 stycznia, gdy na antenie TVP pojawiła się nowa wersja serwisu z Maciejem Orłosiem jako prowadzącym, Rafał Patyra podzielił się w mediach społecznościowych wpisem, żegnając się z widzami.
Rafał Patyra zawierza swój romans Bogu
Patyra, podobnie jak cała ówcześnie rządząca partia, był miłośnikiem mitu bogobojnego oddanego rodzinie ojca . Wiele razy podkreślał, jak ważne w jego życiu jest chrześcijaństwo , co często mówił w kontekście posiadania rodziny — wraz z żoną mają czwórkę dzieci.
W 2023 roku "Dobry Tydzień” - katolicki tygodnik, przeprowadził z nim wywiad na temat grzechów z przeszłości . Opowiedział zwłaszcza o swoich kontaktach z kobietami.
W mojej pracy sporo się dzieje, szybko pojawiają się duże pieniądze, spotyka się piękne kobiety. One były moją słabością … — powiedział dziennikarz w "Dobrym Tygodniu”.
Dziennikarz przyznał się, że kilkanaście lat temu wdał się w romans. Powiedział, że z ukrywanego związku doczekał się córki .
Nie wiedziałem, w którą stronę iść. Jedni znajomi doradzali, żebym odszedł do tamtej kobiety. Inni, żebym został z rodziną. Przeciąganie liny, rozważanie wszystkich za i przeciw trwało jakieś trzy lata – wspominał Patyra.
Dziennikarz nie widzi się z 13-letnią córką , argumentując, że jest to wina jej matki i babci. Córka sama miała mu powiedzieć, że nie chce utrzymywać kontaktów . 13 lat temu długo wahał się, czy nie porzucić obecnej żony. Mimo wszystko, zawierzył decyzję Bogu.
Kiedy sobie myślałem, że odejdę do tamtej kobiety i będę odcięty od sakramentów, bardzo mnie to bolało. Byłem na dnie psychicznym i emocjonalnym. Aż w końcu zawołałem do Boga: "zajmij się tym, bo sam sobie nie poradzę. Zrób ze mną, co chcesz!". I Pan Bóg wziął sprawy w swoje ręce – powiedział.
Rafał Patyra chce być wzorem do naśladowania?
Patyra uznał za konieczne skomentowanie zmian zachodzących w TVP . W dniu, w którym "Pytanie na śniadanie” po raz pierwszy od 8 lat zaprosiło dwie pary jednopłciowe , aby porozmawiać o związkach partnerskich , prezenter nie mógł się powstrzymać:
Tylko pod krzyżem, tylko pod tym znakiem Polska jest Polską, a Polak Polakiem - napisał na Instagramie.
Mocno skrytykowan o jego postawę w komentarzach. Zarzucano zwłaszcza hipokryzję, nienawistną nagonkę na społeczność LGBT+ , a także bezpotrzebne wtrącanie argumentacji na tamat wiary . Patyra krótko wstrzymywał się z odpowiedziami. Tak odpisał, kiedy zarzucono mu hipokryzję.
Czyli jak ktoś błądził w życiu, to nie ma prawa się nawrócić, bo będzie uznany przez 'życzliwych' hipokrytą? Hmm... zastanawiająca logika – napisał dziennikarz.
Zastanawiamy się i my, dlaczego Patyra ma podwójne standardy?