Burza po premierze pierwszego odcinka 12. edycji "Top Model". Widzowie grzmią: "Totalny cringe"
W sobotę, 2 września, po przerwie, na antenie TVN zadebiutowała 12. edycja “Top Model”. Mimo że organizatorzy programu przygotowali dla widzów niemało niespodzianek, widzowie nie kryli swojego rozczarowania powrotem show w nowej odsłonie. W pierwszym odcinku były m.in. zaręczyny i wokalny występ jednego z uczestników programu. Niestety, nawet to nie wywołało zachwytów wśród wielu fanów formatu.
Kolejna edycja "Top Model" ruszyła z nowymi odcinkami
Najnowsza odsłona popularnego show stacji TVN tradycyjnie rozpoczęła się od castingów, a zatem widzowie mieli okazję poznać pierwszą grupę aspirujących gwiazd świata mody. Jako prowadząca zadebiutowała także Sylwia Butor, która razem z Michałem Pirógiem dbała o wsparcie uczestników programu za kulisami.
Szczególną uwagę jury “Top Model” zwróciła Dominika Tadrowski, która zajmując się domem i dziećmi, odkładała na bok swoje marzenia o pracy w modelingu. Kobieta przeszła do kolejnego etapu, a Joanna Krupa, Katarzyna Sokołowska, Dawid Woliński i Marcin Tyszka nie kryli swojego zachwytu.
Śmiertelny wypadek na autostradzie A4. Samochód stanął na masceW programie nie zabrakło niespodzianek i nieprzewidzianych zdarzeń
Najnowszy odcinek show był także pełen niespodzianek i nieprzewidzianych zdarzeń. W pewnym momencie nieoczekiwanie doszło do zaręczyn. O zakwalifikowanie do programu ubiegała się Oliwia Bąk, której towarzyszył ukochany. Gdy nadeszła jej kolej, kobieta wyszła na wybieg, dołączył do niej Michał Piróg i zasłonił jej oczy. Po tym jak zdjęła opaskę, zobaczyła swojego partnera klęczącego przed nią z pierścionkiem zaręczynowym. Kobieta przyjęła oświadczyny i awansowała do kolejnego etapu.
Innym momentem bardziej zapadającym w pamięć był występ jednego z uczestników przed jury. Nieoczekiwanie mężczyzna wziął do rąk gitarę i zaczął grać utwór własnego autorstwa.
Fani show rozczarowani po pierwszym odcinku
Niestety mimo dość obfitego we wrażenia odcinka, znaczna część widzów była niezadowolona, a na instagramowym profilu formatu pojawiło się bardzo dużo negatywnych komentarzy pełnych rozczarowania i rozgoryczenia. Fani narzekali praktycznie na wszystko – od historii uczestników przez formułę programu aż po zaręczyny na wizji.
“Totalny cringe i w ogóle za dużo historyjek o uczestnikach, nikogo to nie obchodzi. Mogliby więcej osób pokazać zamiast tego”, “Już w następnym odcinku! Samantha dowiaduje się, że jest w ciąży z Roberto, a Monika dowiaduje się, że była adoptowana! No totalnie “Moda na sukces””, “Milion reklam i ciągle te smutne historie, jakby to miało jakiś wpływ na modeling”, “Teraz w każdym sezonie będą jakieś oświadczyny, skoro się przechodzi dalej z tego powodu”, "Średnio im wszedł ten odcinek, trochę jakbym oglądała "Mam talent" z domieszką “Trudnych spraw”" – pisali zawiedzeni fani Top Model.
