Burza po nowym odcinku "Twoja Twarz Brzmi Znajomo", widzowie są wściekli. "Żenada i dyskryminacja"
6. odcinek "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" zebrał srogie żniwo krytycznych komentarzy. Rozwścieczeni po ostatecznych wynikach fani knują spisek, jakoby były one stawione, a nikt "spoza układu" nie miał szans na pierwsze miejsce. - To jakaś żenada, towarzystwo wzajemnej adoracji" - piszą w sieci, odnosząc się do niesprawiedliwego w ich opinii zwycięstwa jednej z uczestniczek.
"Twoja Twarz Brzmi Znajomo". Julia Kamińska znów wygrała odcinek
Julia Kamińska poszła śladem Krzysztofa Ibisza i dwukrotnie poczuła smak zwycięstwa. Poprzednio triumfowała jako Seth Binzer z Crazy Town, zaś w 6. odcinku "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" wcieliła się w Beatę Kozidrak i wystąpiła na scenie z jednym z największych przebojów jej repertuaru. Julia Kamińska zaśpiewała wymagający wokalnie utwór pt. "Nie ma wody na pustyni".
Gwiazda "BrzydUli" zdradziła, że ten performance był dla niej wyjątkowo ważny. Miała bowiem okazję pracować razem z Beatą Kozidrak przy dubbingu, więc chciała dać z siebie wszystko. I według jurorów - dała. Robert Janowski, Małgorzata Walewska i Piotr Domagała byli zachwyceni jej wykonaniem i przyznali jej najwyższe noty.
Szpital przekazał nowe informacje o zdrowiu Kamila z Częstochowy. "Niestety, jest problem""Twoja Twarz Brzmi Znajomo". Jurorzy zachwyceni Julią Kamińską
- Zacznę od tego, że dziś jest jakiś kosmicznie wysoki poziom. Jestem przerażony, bo przeżywam te wszystkie oceniania. Druga rzecz jest taka, że fajnie jest zobaczyć Bajm i panią Beatę z tamtych lat. Tak doskonale weszłaś w tę postać Beti, że mam nadzieję, iż przyjechałaś do studia taksówką - opisywał zadowolony Paweł Domagała, któremu wtórowali pozostali członkowie komisji oceniającej.
Julia Kamińska 10 tysięcy złotych wygranej przeznaczyła na fundację "Koty spod bloku", w której od dłuższego czasu angażuje się w różne akcje charytatywne. Niestety, widzowie nie podzielali uznania jurorów i faworyta upatrzyli sobie w zupełnie innym celebrycie. Julia Kamińska ze względu na drugą z rzędu wygraną stała się twarzą "ustawki", o jaką fani oskarżyli produkcję.
Widzowie wściekli po 6. odcinku "Twoja Twarz Brzmi Znajomo"
Na łamach mediów społecznościowych programu "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" rozpoczęła się żywa dyskusja oscylująca wokół zaskoczenia, jakie wywołały ostateczne wyniki odcinka. Według internautów najlepsza wcale nie była Julia Kamińska, a Oskar Cyms, który na scenie pokazał się jako Lewis Capaldi i wykonał "Someone you loved".
"Wszystko jest ustawione. Ten program zszedł na psy wraz z odejściem Gąsa i Skrzyneckiej", “Oskar najlepszy. Zaśpiewał jak oryginał i zasłużył na 1 miejsce”, "Bardzo lubię i szanuję Julię, ale niestety jej występ nie był godny wygranej, a Oskara już tak", "Znowu wygrał najgorszy występ. Ustawione, nie ma sensu oglądać", "Nie dowierzam w to, co się stało" - pisali rozzłoszczeni widzowie.
- To jakaś żenada. To, co dzieje się w tym programie, nie mieści się w głowie. Pokazali, że to towarzystwo wzajemnej adoracji i człowiek spoza układu nie ma szans. Wstyd na to patrzeć, jak utalentowany chłopak jest pozbawiany szans na wygraną, bo nie jest z ich świata. To jest czysta dyskryminacja - czytamy na Facebooku. A Wy jak oceniacie wyniki 6. odcinka "Twoja Twarz Brzmi Znajomo"?
Źródło: Twoja Twarz Brzmi Znajomo