Bohdan Smoleń przeżył dwie rodzinne tragedie, przed śmiercią okropnie cierpiał. Tak dziś wygląda jego grób
Bohdan Smoleń stał się znany szerszej publiczności po przyjęciu roli listonosza Edzia w „Świecie według Kiepskich”. Widzowie pokochali jego dystans, poczucie humoru, skromność oraz dobre serce. Niestety, życie aktora nie było usłane różami. Przeżył samobójstwa syna oraz żony, przed śmiercią podupadł na zdrowiu.
Miał na koncie m.in. kilka ról filmowych oraz współtworzenie kultowego kabaretu Tey. Chociaż na scenie i na ekranie widzieliśmy go radosnego i pełnego energii, to mało kto miał pojęcie, z jakimi problemami się zmagał. Dziś, 9 czerwca 2021 roku, obchodziłby 74. urodziny.
Bohdan Smoleń zmagał się z wieloma zdrowotnymi problemami
Aktor urodził się 9 czerwca 1947 roku w Bielsku-Białej. Z wykształcenia był zootechnikiem, ale ciągnęło go do sceny. W Krakowie założył kabaret Pod Budą, a gdy zaczął działać w kabarecie Tey, przeprowadził się do Poznania.
W stolicy Wielkopolski wraz z żoną prowadził również sklep zoologiczny. Wszystko układało się świetnie, aż do feralnego 1990 roku. Wtedy to 15-letni Piotr, syn Bohdana Smolenia, odebrał sobie życie.
15-latek miał wyjść tylko do kolegi i już nie wrócił do domu. To Bohdan Smoleń znalazł jego ciało. Niecały rok później jego żona, Teresa, w wieku 40 lat również odebrała sobie życie. Bohdan Smoleń popadł w depresję.
Artysta w obliczu rodzinnych tragedii nie miał ochoty na pokazywanie się na scenie i brylowanie wśród towarzystwa. Uświadomił sobie jednak, że musi być silny dla Bartosza i Macieja, swoich pozostałych dwóch synów.
Aktor coraz częściej pojawiał się w telewizji i zyskiwał na popularności. Chciał zrobić coś dobrego, więc założył Fundację „Stworzenia Pana Smolenia”, która zajmowała się hipoterapią: metodą rehabilitacji psychoruchowej odbywającą się przy udziale koni.
Niestety, z czasem zdrowie zaczęło coraz bardziej mu doskwierać. W 2008 roku przeszedł zapalenie płuc oraz wylew. Dwa lata później doznał zawału serca. W 2015 roku zdecydował się zrezygnować z grania w polsatowskim serialu.
W tym samym roku znów trafił do szpitala przez problemy z oddychaniem - był nałogowym palaczem. Przeszedł kolejny wylew. Musiał poruszać się na wózku inwalidzkim, był sparaliżowany, miał też problemy z mówieniem.
Bohdan Smoleń zmarł 16 grudnia 2016 roku. Trudno uwierzyć, że to już 5 lat. Został pochowany na cmentarzu Przeźmierowo niedaleko Poznania, spoczął przy swoim synu oraz żonie.
Grób aktora jest zadbany - chociaż początkowo miał być wykonany z kamieni, które Bohdan Smoleń sam zwoził do Baranówka, to jeden z synów zdecydował o tradycyjnej mogile. 11 czerwca w Poznaniu zostanie odsłonięty jego pomnik.
Fot. screen Super Express, fot. Paweł Jaskółka, z art. „Miał być z kamieni, ale jest tradycyjny. Oto nagrobek Smolenia! Doczekał się go po latach!” pod oryg. linkiem https://www.se.pl/poznan/mial-byc-z-kamieni-ale-jest-tradycyjny-oto-nagrobek-smolenia-doczekal-sie-go-po-latach-aa-B18P-xsTv-VjoP.html
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Opole: Ognisko koronawirusa w szkole. 60 uczniów na kwarantannie
Mama dała córce na imię jak nazwa popularnego sklepu. Jest wytykana palcami
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Źródło: Super Express
