Bohater "Chłopaków do wzięcia" wyrzucił narzeczoną z domu. Wszystko zostało nagrane
Niesamowita awantura w “Chłopakach do wzięcia”, która swój finał znalazła na Facebooku i TikToku. Jeden z uczestników, Stefan, postanowił ostatecznie rozstać się z narzeczoną. Przyznał, że kobieta oszukiwała go, że jest w ciąży. Mężczyzna spakował kobietę i w ostentacyjnie wyniósł jej rzeczy z domu. Całe zdarzenie zostało nagrane.
Stefan z "Chłopaków do wzięcia" i jego kontrowersyjny związek
Program “Chłopaki do wzięcia” jest bardzo lubiany przez widzów, chętnie go oglądają. Wylansował on takie postacie jak Bandziorek, Jaruś czy Ryszard Szczena. Format ten ma za zadanie pomóc mężczyznom z wiosek i małych miasteczek w poszukiwaniu tej jedynej. Stefan jest jednym z uczestników “Chłopaków do wzięcia”. Pokazywał się tam z siostrą, jednak ich bliskie relacje budziły w widzach kontrowersje.
W programie poszukiwał on prawdziwej miłości. Wydawałoby się, że w końcu udało mu się ją znaleźć, gdy w życiu mężczyzny pojawiła się Aldona. Szybko okazało się, że kobieta spodziewa się dziecka i zamieszkali razem. Niestety ich wspólne życie nie okazało się sielanką. Ostatecznie z hukiem rozstali się, ku uciesze rodziny Stefana i internautów.
Stefan z "Chłopaków do wzięcia" związał się z Aldoną. Internauci nie polubili jego kobiety
Dzięki programowi Stefan poznał Aldonę. Szybko poinformowali o tym, że spodziewają się dziecka i zamieszkali razem. Internauci jednak od samego początku nie polubili kobiety. Byli bowiem przekonani, że chce ona wykorzystać Stefana i nie ma wobec niego dobrych zamiarów. Oliwy do ognia ciągle dolewała sama Aldona, która bardzo często wdawała się w kłótnie z fanami programu.
Internauci byli niezwykle zaciekawieni ciążą kobiety. Zarzucali jej bezmyślność poprzez zachodzenie w nią w późnym wieku. Wyrzucali jej, że spożywa alkohol, ponieważ byli przekonani, że niektóre transmisje na żywo prowadziła pod wpływem. Doszukiwali się dowodów, które miałyby potwierdzić to, że Aldona trudniła się prostytucją.
Ciąża kobiety była głównym tematem internautów. Chcieli poznać ostateczny termin porodu, ponieważ narzeczona Stefana co rusz podawała inną datę. Każdego, kto tylko zapytał o to blokowała, co fani “Chłopaków do wzięcia” wzięli za potwierdzenie, że ciąża została wymyślona.
Stefan z "Chłopaków do wzięcia" rozstał się z hukiem z narzeczoną
Ostatecznie Stefan postanowił zabrać głos w tej sprawie. Zorganizował transmisję na żywo, którą udostępnił na TikToku i powiedział w niej, co myśli o tym wszystkim i jak on się z tym czuje. Jego słowa potwierdziły domysły internautów.
- Kobieta mówi mi cały czas, że jest w ciąży, aczkolwiek nie potrafi mi tego udowodnić żadnymi dokumentami, ale zapewnia mnie cały czas, że jest […] Prawda jest taka, że ja tej osoby nie kocham - wyznał Stefan.
Internauci z jednej strony strony współczuli mężczyźnie, że tak został potraktowany przez narzeczoną, z drugiej cieszyli się, że ich nieufność wobec Aldony przyczyniło się do tego, że Stefan mógł poznać prawdę.
Chłopak do wzięcia opowiedział o tym, że ostatecznie zabrał narzeczoną do ginekologa, który miał powiedzieć mu, że Aldona nie jest i nie była w ciąży. Niezmiernie oburzyło to Stefana, który postanowił definitywnie zakończyć tę relację. Niestety nie obyło się bez krzyków, awantur i wyzwisk . Była już narzeczona podczas przymusowej wyprowadzki strasznie krzyczała, jednocześnie odgrażając się. Stefan jednak pozostał niewzruszony i w akompaniamencie wrzasków Aldony wynosił jej walizki z domu, by ostatecznie móc się z nią pożegnać.