Beata Kozidrak rozlicza się z pijackim skandalem. Stawia się w roli ofiary
Beata Kozidrak postanowiła ostatecznie rozliczyć się z niechlubną przeszłością i pijackim rajdem ulicami stolicy. Gwiazda zespołu Bajm nie zamierzała jednak posypywać głowy popiołem. Postawiła się w roli ofiary, na którą za popełniony czyn wylała się fala hejtu. Jedna wiadomość szczególnie zabolała Beatę Kozidrak.
Beata Kozidrak wypiła litr alkoholu. Jak się wytłumaczyła?
Beata Kozidrak feralnego dnia września 2021 roku beztrosko i brawurowo jechała po głównych arteriach Warszawy i tylko cud sprawił, że nie spowodowała wypadku. Policjanci zauważyli podejrzany samochód i postanowili go zatrzymać. Okazało się, że Beata Kozidrak była w stanie intoksykacji alkoholowej. Jak się tłumaczyła?
Beata Kozidrak oświadczyła stróżom prawa, że dzień wcześniej była na spotkaniu, podczas którego spożyła litr alkoholu. Na komendzie przyznała się do winy, jednak odmówiła składania wyjaśnień i odpowiadania na pytania.
- To był 1 września, rocznica śmierci mojej mamy. Dopiero po jakimś czasie zdałam sobie z tego sprawę... Mama porządnie kopnęła mnie w tyłek, tak to sobie tłumaczyłam - wspomina Beata Kozidrak w Gazecie Wyborczej. Chociaż wydaje się to mało prawdopodobne, wokalistka postawiła się w roli ofiary. Dlaczego?
Beata Kozidrak: o hejcie: "Dla mnie to jest gnój"
Beata Kozidrak zamiast o tym, że jadąc "na podwójnym gazie" narażała nie tylko swoje życie, ale także innych osób, woli rozprawiać na temat tego, jak potraktowali ją internauci. Nie mogła zrozumieć, dlaczego anonimowe komentarze w sieci były tak bolesne. - Ten temat zawsze we mnie będzie i to, co przeżyłam, jest we mnie. I wiele mnie to nauczyło - oznajmiła liderka Bajm w audycji "Między słowami".
- Spotkałam się z tak strasznymi komentarzami. Pisali: "Ty szmato". Jakim prawem ktoś może mnie tak nazywać, czy ktoś mnie zna? Czy wie, ile dobrego dla innych ludzi zrobiłam? Na szczęście takich ludzi nie spotkałam w ogóle w swoim życiu. Pewnie, gdyby mnie ktoś taki spotkał na ulicy, to by nie wytrzymał emocjonalnie. Łatwiej jest napisać anonimowym. (…) To jest bez sensu. Ja jestem po to, żeby śpiewać, żeby tworzyć. Nie chcę w to w ogóle wchodzić. Dla mnie to jest gnój - skwitowała Beata Kozidrak.
Beata Kozidrak poniosła konsekwencje
Beata Kozidrak za swoje niechlubne wykroczenie została skazana prawomocnym wyrokiem sądu. Piosenkarka została zobligowana do zapłaty kary grzywny w wysokości 50 tysięcy złotych oraz dodatkowych 20 na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.
Beata Kozidrak nie może także prowadzić pojazdów mechanicznych przez okres pięciu lat. Jak sądzicie, kara była adekwatna do popełnionych przez Beatę Kozidrak czynów?
Źródło: "Między słowami", Gazeta Wyborcza