Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Beata Kozidrak interweniowała ws. swoich wnuków. Przeprowadziła z córka poważną rozmowę
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 19.02.2022 09:37

Beata Kozidrak interweniowała ws. swoich wnuków. Przeprowadziła z córka poważną rozmowę

Beata Kozidrak przeprowadziła z córka poważną rozmowę, chodzi o jej wnuki
TRICOLORS/East News

Plany córki Beaty Kozidrak nie spodobały się artystce. Gwiazda przeprowadziła z nią poważną rozmowę. Wokalistka postanowiła zainterweniować z uwagi dobro swoich wnuków. - Dzieci potrzebują poczucia bezpieczeństwa - stwierdziła jednoznacznie artystka.

Przeważnie to artystyczne przedsięwzięcia Beaty Kozidrak wybijają się na pierwszy plan. Przed zeszłorocznym zatrzymaniem w związku z prowadzeniem samochodu pod wpływem alkoholu, to kwestie zawodowe były najważniejszymi doniesieniami na temat gwiazdy.

To, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami domu Beaty Kozidrak, może zaskoczyć wielu jej fanów. Artystka musiała przeprowadzić ze swoją córką poważną rozmowę i wskazać, że marzenia o przeprowadzce do większego domu mogą nie być najlepszym pomysłem. Kluczowa w tej kwestii zdaniem Beaty Kozidrak jest sytuacja jej wnuków.

Beata Kozidrak interweniowała u córki, chodzi o wnuki gwiazdy

Na łamach magazynu "Na Żywo" Beata Kozidrak sama skomentowała doniesienia o podjętych przez nią działaniach w kwestii planów swojej córki Katarzyny Pietras. - Dzieci potrzebują poczucia bezpieczeństwa. Kocham moje córki nad życie, choć wiem, że nie zawsze z nimi byłam, bo pracowałam - wyznała gwiazda.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

Artystka mogła liczyć na schronienie u swojej pociechy po tym, jak opuściła dom pod Lublinem, a przed tym jak przeprowadziła się do podwarszawskiej willi za dwa miliony. Okazuje się jednak, że Beata Kozidrak nalegała, by jej córka, Katarzyna Pietras nie szła w jej ślady i się nie przeprowadzała.

Marzenia córki o większym domu są w opinii Beaty Kozidrak kwestią drugoplanową. Powodem są wnuki artystki. Gwiazda uważa, że przeprowadzka nie będzie dobra dla dzieci jej córki.

W rozmowie z "Na Żywo" Beata Kozidrak przypomina, że nawet mimo rozwijania swojej kariery dzieci mogły liczyć na to, że dom będzie ich "oazą spokoju". - To najważniejsze miejsce i nie można tego burzyć, zmieniać środowiska - wyjaśniła gwiazda.

Jak informuje tabloid, Beata Kozidrak wskazała, że jej wnuki w nowym miejscu mogą nie odnaleźć się równie dobrze, jak obecnie. Chociaż młodsza Zosia ma szanse na szybsze zaadaptowanie w nowym środowisku, to gwiazda miała zwrócić uwagę córce, że jej syn Sebastian bardzo lubi swoją szkołę i kolegów. Rówieśnicy mają nie zwracać uwagi na to, że syn Katarzyny Pietras pochodzi ze sławnej rodziny.

Od razu znalazła rozwiązanie problemów córki

Po informacji o planowanej przeprowadzce Beata Kozidrak usiadła z córką oraz zięciem i wprost zapytała, czego ich zdaniem brakuje w ich obecnym domu. Katarzyna Pietras wskazała, że pokoju rekreacyjnego.

Gwiazda wykazała się talentem agenta nieruchomości. Artystka wskazała, że w prosty sposób można uniknąć przeprowadzki i narażania jej wnuków na problemy z odnalezieniem się w nowym miejscu. Beata Kozidrak oceniła, że w kilka chwil garaż jej córki i zięcia może zostać zmieniony w pożądany pokój rekreacyjny.

Wydaje się, że Katarzyna Pietras doceniła radę swojej sławnej mamy. Podczas rozmowy z "Na Żywo" potwierdziła, że rozpoczęła już poszukiwania odpowiedniej ekipy. - Potrzebuję architekta budowlańca, który zgłosi gotowość przekształcenia garażu w pokój rekreacyjny - powiedziała córka Beaty Kozidrak.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]

Źródlo: Na żywo, pomponik.pl