Bartosz Żukowski wykłóca się o pieniądze z byłą żoną. Padły konkretne kwoty
Mędrcy mawiają, że od miłości do nienawiści jest tylko jeden krok. Gdy romantyczne uniesienia pójdą w niepamięć, a na horyzoncie pojawia się walka o pieniądze, gwiazdy przestają trzymać się za język, a ich lubi stają się największymi wrogami. Tak jest m.in. w przypadku znanego z serialu "Świat według Kiepskich" Bartosza Żukowskiego. Wdał się kłótnię z ekspartnerką, gdy pojawił się temat alimentów na dziecko. Co zarzucił byłej ukochanej?
Alimenty poróżniają byłych zakochanych
Alimenty mają zapewnić dziecku godne życie i zaspokoić jego największe potrzeby. Zazwyczaj łoży je ten rodzic, który nie sprawuje codziennej opieki nad swoim dzieckiem. W wielu przypadkach dochodzi jednak do uchybień w tej jednocześnie prostej, acz skomplikowanej procedurze.
Gdy w grę wchodzą pieniądze, negatywne emocje u byłych małżonków rzeczywiście sięgają zenitu. Dowiodła tego kilka dni temu Monika Mrozowska ("Rodzina zastępcza"), która publicznie ujawniła wysokość alimentów. Eksmałżonek nie był tym faktem zachwycony i zarzucił aktorce, że zataiła całą prawdę. W sieci wywołało to burzę, jednak nie był to ani pierwszy, ani ostatni raz.
Wiele gwiazd sprzecza się o majątki i alimenty, a także opiekę nad wspólnymi dziećmi. Takich sporów nie brakuje nie tylko za granicą, ale i w Polsce. W tym gronie za sprawą ostatnich spięć swoją obecność dobitnie zaznaczył Bartosz Żukowski.
Urszula wyrzuciła młodszego o 20 lat męża z domu. Powód był druzgocącyBartosz Żukowski oskarżony o niepłacenie alimentów
Serialowy Walduś ze "Świata według Kiepskich" jest w żywym konflikcie ze swoją byłą żoną, Ewą Coll. Para wspólnie zajmuje się wychowaniem córki, Poli. Była ukochana aktora jakiś czas temu zarzuciła mu, że nie wywiązuje się z obowiązku płacenia alimentów.
Ponadto do sieci trafiło nagranie z przepychanek, do jakich doszło w zajmowanym przez Bartosza Żukowskiego mieszkaniu. Film był szeroko komentowany w sieci i przysporzył aktorowi kolejnej straty wizerunkowej. 48-letni Bartosz Żukowski postanowił na łamach tabloidu odpowiedzieć na oskarżenia byłej żony.
Bartosz Żukowski odpowiedział na zarzuty żony. Prawniczka komentuje
- To wierutne kłamstwo. Co miesiąc kupuję córce ubrania, opłacam szkołę i zabieram ją do dentysty. W ten sposób wydaję na dziecko sześć tysięcy złotych miesięcznie - oznajmił Bartosz Żukowski w Fakcie. Co na temat tych niesnasek sądzi ekspert?
Prawniczka podkreśliła, że w kwestii alimentów to dobro dziecka, a nie rodziców, jest najważniejsze. Przy ustalaniu kwoty bierze się pod uwagę usprawiedliwione potrzeby latorośli oraz możliwości majątkowe i zarobkowe osoby zobowiązanej.
- Szczególny nacisk należy postawić na słowo "usprawiedliwione". Rodzic nie jest zobowiązany do spełniania wszelkich zachcianek dziecka, ale do ponoszenia usprawiedliwionych kosztów, które nie są przejawem zbytku. Określa się jej jednak według zasady równej stopy życiowej - zauważyla Magdalena Dąbrowska w Fakcie.
- Oznacza to, że im wyższe będą możliwości majątkowe i zarobkowe rodzica, tym większe będą usprawiedliwione potrzeby dziecka. Im wyższy standard życia rodziców, tym wyższe alimenty. Jeżeli rodzice wyjeżdżają do hoteli pięciogwiazdkowych, to alimenty powinny uwzględniać koszty takich wyjazdów dziecka. Dziecko ma prawo do życia na poziomie i standardzie co najmniej takim jak jego rodzice, bez względu na to, czy żyją razem, czy osobno - podsumowała mecenaska. Jak sądzicie, czy Bartoszowi Żukowskiemu uda się ostatecznie dojść do porozumienia z Ewą Coll?
Źródło: Fakt