"Babka Kiepska" za młodu była prawdziwą pięknością. Mamy zdjęcia
Krystyna Feldman spędziła przeszło pół wieku na planach filmowych. Choć na koncie miała mnóstwo świetnych i wielokrotnie nagradzanych ról, jej największa popularność przypadła na okres, kiedy grała Rozalię Kiepską w sitcomie „Świat według Kiepskich”. Widzowie zapamiętali ją jako urokliwą staruszkę z ciętym językiem, ale zachwycała już w młodości. Była wówczas prawdziwą pięknością.
Krystyna Feldman nazywana mistrzynią drugiego planu. Grała już od 5. roku życia
Urodziła się 1 marca 1916 roku we Lwowie jako córka uznanych aktorów, Ferdynanda i Katarzyny Feldmanów. Za sprawą rodziców, którzy większość czasu spędzali na scenie teatralnej, od piątego roku życia zaczęła grywać małe role , co poskutkowało dobrym warsztatem, gdy przyszło jej wykazać się w profesjonalnych produkcjach. W 1937 roku ukończyła Państwowy Instytut Sztuki Teatralnej w Krakowie.
Faktyczną karierę rozpoczęła po studiach , debiutując na deskach Teatru Miejskiego we Lwowie. Ze światem filmu związała się w 1953 roku, a jej pierwszym angażem była rola dewotki w “Celulozie” Jerzego Kawalerowicza. Gdy w 1999 roku dołączyła do obsady “ Świata według Kiepskich ” mówili o niej wszyscy. Dopiero kilka lat później zagrała w dziełach, które uchodzą za jej największy dorobek artystyczny: “Nikifor” oraz “To ja, złodziej”.
Postać babki Kiepskiej bawiła do łez. Krystyna Feldman nie była łatwą aktorką
W popularnym “ Świecie według Kiepskich ” występowała w latach 1999-2005 . Babka Kiepska szybko zaskarbiła sobie serca widzów jako postać z gruntu rzeczy bardzo cyniczna, ale jednocześnie cechująca się niebywałym humorem i zdolnością wyprowadzenia Ferdka z równowagi. Publiczność ją kochała, choć aktorzy na planie nie zawsze mieli z nią łatwo.
Krysia Feldman to była osoba, która potrafiła być czasem niemiła i złośliwa. Ja nie mówię, że była niepotrzebnie złośliwa, ale potrafiła dokuczyć, potrafiła powiedzieć prawdę w oczy. To nie była taka ciepła babunia – mówił Andrzej Grabowski w wywiadzie z Faktem.
Aktor wcielający się z Ferdynanda Kiepskiego pamięta, jak Krystyna Feldman bez zająknięcia stwierdzała, że czegoś nie zagra. Nie miała ochoty czy może po prostu nie odpowiadał jej scenariusz – trudno powiedzieć.
W 2005 roku wystąpiła już tylko w trzech odcinkach sitcomu, wyznając w jednym z wywiadów, że znudziła jej się rola . Do swojej śmierci w 2007 roku nie wróciła już więcej na plan.
W młodości Krystyna Feldman urzekała niezwykłą urodą
Prywatnie aktorka była niegdyś związana ze starszym o 26 lat Stanisławem Brylińskim. To była miłość jej życia, ale nie od pierwszego wejrzenia. Aktor musiał postarać się o serce swojej wybranki i choć kosztowało go to sporo wysiłku, w końcu się opłaciło.
Niestety niedługo trwało ich szczęście – ukochany Krystyny Feldman zmarł 10 października 1953 roku. Od tej pory nikogo więcej nie obdarzyła uczuciem.
Najpiękniejsze było to, że do końca byliśmy w sobie cudownie zakochani. Nie widziałam poza nim świata – cytował jej słowa serwis Pomponik.
Mimo ogromnego powodzenia u mężczyzn, pozostała wierna swojej miłości i nie stworzyła kolejnego stałego związku. Potencjalnych kandydatów przyciągały ładne oczy i kokieteryjny uśmiech , który często posyłała. Trzeba przyznać, że w młodości posiadała naprawdę ciekawą urodę .
Miałam duże powodzenie wśród chłopaków. Nie wiem dlaczego, ale panowie zawsze chodzili za mną sznurem. Jednak mnie interesowali tylko starsi mężczyźni – mówiła w jednym z wywiadów, cytowanym przez Onet.
Czytaj także : Zamówił catering Anny Lewandowskiej za 115 zł i się załamał. “Robert tego nie je”