Artur Barciś wspomniał maturę. Na egzaminie uratowała go jedna rzecz
Rozpoczęły się matury, które dla wielu uczniów są nie tylko ekscytującym, ale przede wszystkim stresującym wydarzeniem. A jak przebieg swojego egzaminu wspomina Artuś Barciś? Aktor zdradził wstydliwy fakt z przeszłości.
Mało brakowało, by Artur Barciś nie został aktorem?
Artur Barciś jest niezwykle utalentowanym aktorem. Jest w stanie wcielić się w postacie znacznie różniące się od siebie, jednocześnie sprawiając, że są one niezwykle rzeczywiste i nieprzerysowane. Zagrał również w licznych produkcjach filmowych oraz serialowych. Okazuje się jednak, że niewiele brakowało, a mógłby nie dostać się na studia aktorskie.
Aktor w rozmowie z “Plotkiem” zdradził, że okres maturalny był dla niego bardzo stresujący. Wszystko za sprawą matematyki, z którą miał ogromny problem. Obawiał się, że nie uda mu się zdać egzaminu, co mogłoby następnie zaważyć na jego dalszej przyszłości.
Swoją maturę wspominam bardzo traumatycznie. Bałem się, że nie zdam matury, ponieważ byłem strasznym głąbem z matematyki - powiedział Artur Barciś.
Artur Barciś zdradził, co wydarzyło się podczas jego matury
Artur Barciś, będąc w szkole średniej, miał już określone plany na przyszłość - marzył, by zostać aktorem. Spełnienie go wiązało się jednak ze zdaniem matury, bez której nie byłby w stanie pójść na studia aktorskie. Koledzy i nauczyciele wiedzieli o tym, dlatego też postanowili ułatwić mu tę drogę. Aktor w rozmowie z “Plotkiem” wyjawił wstydliwą tajemnicę, z której wynikało, że podczas pisania matury z matematyki mógł liczyć na ich pomoc.
Bez pomocy kolegów i nauczycieli, to na pewno bym tej matematyki nie zdał - wyjawił aktor Barciś.
ZOBACZ TAKŻE: Maria zdradza kulisy "Sanatorium Miłości". Tego nie pokazali w telewizji
Artur Barciś ostatecznie zdał maturę
Choć Artur Barciś obawiał się o swoją przyszłość, a sen z powiek zapewne spędzała mu matura , ostatecznie udało mu się zdać egzamin dojrzałości, a następnie podjąć naukę w PWSFTviT w Łodzi. Wspomniał, że udało mu się to dzięki pomocy innych osób, jednak jak sam przyznał, uważa, że nie było to pedagogiczne rozwiązanie.
Ale ponieważ wszyscy wiedzieli, że chcę zostać aktorem, a jeżeli nie zdam matury, to nie będę mógł zdawać na studia aktorskie, to mi pomogli. Myślę, że to nie jest zbyt pedagogiczne, nie należy liczyć na to, żeby dostawać ściągi. Ja dzięki temu uprawiam swój ukochany zawód - wspominał Artur Barciś.