Argentyna: Próba okradzenia polskich dziennikarzy relacjonujących świętowanie zwycięstwa w mundialu
Dziennikarz Dominik Piechota i jego operator relacjonowali, jak rano po meczu finałowym mistrzostw świata w piłce nożnej, który Argentyna wygrała, wyglądają ulice Buenos Aires. Polacy zostali zaatakowani, a napastnicy próbowali ich okraść.
Wielkie świętowanie w Argentynie
Polacy przechadzali się dziś (19.12) rano ulicami Buenos Aires, aby pokazać, jak wygląda miasto po wielkim świętowaniu zdobycia przez Argentynę tytułu mistrza świata w piłce nożnej podczas rozgrywek w Katarze. Drużyna narodowa zdobyła to trofeum po raz trzeci, po 36 latach. Mieszkańcy byli (i zapewne cały czas są) w euforii. Na stołecznych ulicach odbyła się niespotykana feta.
Próba okradzenia polskich dziennikarzy
Dziennikarz Kanału Sportowego relacjonował nastroje w Argentynie już kilka dni przed finałem . Gdy Albicelestes wygrali puchar, Dominik Piechota i jego operator chcieli uwiecznić i skomentować tę atmosferę. Dziś we wczesnych godzinach porannych czasu argentyńskiego, a więc świeżo po wielkim triumfie, reporter łączył się na żywo z "Mocą Mundialu". Przekazał m.in., że nie może przekazać treści z lokalnych gazet, ponieważ świętujący Argentyńczycy wywrócili pobliski kiosk, a na ulicach i chodnikach zalegała masa śmieci.
Do Dominika Piechoty zaczęli podchodzić mężczyźni, prosząc go o pieniądze. W pewnym momencie do reportera podszedł postawny Argentyńczyk z tatuażem na szyi, a do operatora podbiegł inny człowiek i próbował wyrwać telefon, którym transmitował relację. Udało się zapobiec kradzieży. Niedługo później transmisja zakończyła się, a dziennikarze postanowili udać się w bezpieczne miejsce.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
Przemysław Czarnek straszy Polaków opozycją. Skandaliczne słowa na antenie TVP Info
-
Naukowcy przyjrzeli się kasom samoobsługowym. Porażające, co na nich znaleźli
Źródło: dominikpiechota/Twitter