Anna Powierza trafiła do szpitala. Zaapelowała do fanów
Anna Powierza opublikowała na Instagramie obszerny wpis, w którym odniosła się do ostatnich wydarzeń związanych z Mamą Ginekolog. Gwiazda "Klanu" zaapelowała do swoich fanów.
Anna Powierza trafiła do szpitala
Anna Powierza to aktorka doskonale znana widzom z kultowego polskiego serialu "Klan". Od wielu lat wciela się w telenoweli w rolę Czesi. 44-latka jest aktywna w mediach społecznościowych, a jej instagramowe konto obserwuje ponad 45 tysięcy fanów.
Aktorka dzieli się z obserwatorami urywkami swojego życia prywatnego i zawodowego. Powierza często udostępnia zdjęcia z podróży, rodzinne fotografie z dziećmi czy po prostu selfie. Jeden z ostatnich postów na Instagramie aktorki zaniepokoił internautów.
Anna Powierza opublikowała zdjęcie prosto ze szpitalnej sali. W opisie odniosła się do ostatnich wydarzeń związanych z Nicole Sochacki-Wójcickiej, która w sieci występuje pod pseudonimem Mama Ginekolog.
Lekarka wyznała ostatnio, że przyjmuje znajomych po godzinach w gabinecie NFZ. Jej wypowiedź spotkała się z ogromnym oburzeniem nie tylko wśród internautów ale także celebrytek. Działaniami Mamy Ginekolog zainteresował się sam NFZ i przedstawiciele placówki, w której pracuje. Teraz sytuację postanowiła skomentować Anna Powierza.
- Czytam o uprzywilejowanych elitach, aktorach, wpychających się do lekarzy bez kolejki i szlag mnie trafia. Co ze mną nie tak?! Gdzie popełniłam błąd?! Przecież też jestem aktorką, i nie dość, że mam tiktoka i folowersów na insta, to też wielu znajomych pracujących w różnych placówkach medycznych! - zaczęła Powierza.
Gwiazda "Klanu" wyznała również, że choć jej mama jest lekarką, nigdy nie korzystała ze "znajomości". Zdaniem aktorki "elictwo się jej należy".
- Serio, mam starzeć się ze świadomością, że jedynym lekarzem, który wpuszczał mnie do gabinetu przed innymi, była moja mama?! Ogarnijcie się, bo to naprawdę słabe, tym bardziej że mogłam wejść do niej bynajmniej nie w celach medycznych, ale po klucze, jeśli swoich własnych zapomniałam zabrać z domu. No, myślcie, co chcecie, ale (to teraz do ludzi, którzy z medycyną nie mają nic wspólnego) po takich doświadczeniach naprawdę ciężko wczuć się w elictwo, które z racji pozycji zawodowej, przyjętych zwyczajów i praktyk po prostu mi się należy - napisała na Instagramie.
Aktorka poinformowała jednocześnie, że właśnie przebywa w szpitalu. Z ironią wypowiedziała się o placówce, w której nie może liczyć na żadne przywileje.
- Jestem tym bardziej rozgoryczona, bo właśnie dziś wylądowałam na najsłynniejszym oddziale, który podobno tak preferencyjnie traktuje celebrytki, patoinfluencerki i aktorki. Jestem oburzona! Niestety, żaden z szeroko reklamowanych w mediach przywilejów mnie tam nie spotkał, za co mam żal i raczej nie zostawię tego bez echa. Myślę o złożeniu formalnej skargi, nagłośnieniu sprawy i pewnie skończy się na głośnym procesie sądowym. Będę żądać od szpitali, NFZ, rządu, ale przede wszystkim dyrekcji Biedronki i Lidla absolutnego pierwszeństwa w każdej kolejce - czytamy na profilu serialowej Czesi.
Anna Powierza apeluje do fanów
Anna Powierza zaapelowała za pośrednictwem Instagrama do swoich fanów. Celebrytka chce, by walczyli oni o swoje prawa i równość.
- Ponadto, oczekuję od Was (tych z placówek) przeprosin, a od Was (tych nie z placówek) bezwzględnego poparcia, protestów pod sklepami, szpitalami, koncertami i wszystkimi miejscami, gdzie tworzą się kolejki. Liczę na kreatywne banery, hasła i pikiety, wysyłajcie zdjęcia. Wprost ze szpitalnego łoża pisze do Was oburzona Anna. No bo w końcu, co jest do cholery! - podsumowała.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
Masz w domu takie banknoty z PRL? Mogą być warte fortunę, koniecznie przeszukaj szafy
-
Ostatni rywal Mateusza Murańskiego w rękach policji. Trafił do więzienia
-
Maciej Kurzajewski ujawnił wstydliwy zwyczaj Katarzyny Cichopek. Aktorka może się wkurzyć