Anna Jantar przed śmiercią dostała od męża list. Treść łamie serce
Choć od tragicznej śmierci Anny Jantar minęły już ponad cztery dekady, ten temat wciąż wzbudza wśród jej fanów sporo emocji. Zwłaszcza że wokół dalej dzieje się całkiem sporo. Okazuje się, że piosenkarka tuż przed feralną katastrofą otrzymała od Jarosława Kukulskiego wymowny list, w którym opisał ich trudną relację. Czy ich rozstanie rzeczywiście było kwestią czasu?
Anna Jantar i Jarosław Kukulski. Jak się poznali?
Anna Jantar i Jarosław Kukulski poznali się przypadkiem. Po raz pierwszy spojrzeli sobie w oczy podczas wizyty w jednym z popularnych wśród artystów poznańskich lokali. Od razu znaleźli wspólny język, a wspólnie snuli nie tylko matrymonialne, ale także muzyczne plany.
Para wspólnie występowała w grupie Waganci, z którą koncertowali w całej Polsce. Projekt nie miał jednak obiecującej przyszłości, więc charyzmatyczna wokalistka zaczęła karierę jako solistka. Mimo tego oboje dalej pozostali razem, a uzdolniony muzyk pisał teksty piosenek, które w mig stawały się hitem.
Niestety, dalszą karierę przerwała nieszczęśliwa tragedia, do jakiej doszło 14 marca 1980 roku. O tym, że w jej małżeństwie nie dzieje się dobrze, pisano zaś już nieco wcześniej.
Anna Jantar i Jarosław Kukulski przechodzili małżeński kryzys?
Wykonawczyni hitu "Tyle słońca w całym mieście" zmarła wskutek wypadku samolotu powracającego ze Stanów Zjednoczonych. Ił-62 rozbił się nieopodal lotniska Okęcie. Pasażerowie, wśród których była Anna Jantar, nie przeżyli. Okoliczności zdarzenia wywołały w mediach szok, a ze swojej perspektywy do dziś pamięta je córka artystki, Natalia Kukulska.
Zmarła gwiazda jeszcze przed podróżą do Nowego Jorku nie schodziła z pierwszych stron gazet. Działo się tak za sprawą rzekomego kryzysu, jakie miało przechodzić jej małżeństwo z Jarosławem Kukulskim. List, który pamiętnego dnia miała przeczytać na pokładzie, stawia tę sprawę w nowym świetle . Jego treść jest wzruszająca.
Anna Jantar tuż przed śmiercią dostała list od męża. Treść wzrusza
List, jaki Anna Jantar tuż przed śmiercią otrzymała od męża, można rozpatrywać jako pożegnalny. Jarosław Kukulski nie ukrywał w nim, że wciąż darzy swoją partnerkę wielkim uczuciem, jednak w obliczu coraz większych różnic pojawiających się pomiędzy nimi dał jej do zrozumienia, że to od niej miało zależeć dalsze powodzenie ich wspólnej miłosnej przyszłości.
Kocham cię całym sercem i możesz liczyć na mnie w każdej sytuacji, a czy ty odczytasz moją spowiedź jako słabość, czy też jako miłość, której trzeba pomóc, to zależy tylko od ciebie. Szczęście nasze, Anusiu, zależy tylko od nas samych. By jednak to było możliwe, musimy tego chcieć obydwoje. Całuję cię mocno, twój Jarek - dowiadujemy się z fragmentu cytowanego przez Fakt.
Ojciec Natalii Kukulskiej dodał też postscriptum, w którym niejako potwierdził, że pozostawił decyzję powodzenia ich związku zmarłej tragicznie 29-latce.
List taki do ciebie jest jedynym i ostatnim. Gdybym musiał go pisać po raz wtóry, będziesz musiała chyba dokończyć go sama - podsumował.
O tym, czy zakochani planowali rozłąkę, czy przyjazd Anny Jantar do Warszawy mógł zwiastować nowy rozdział w ich małżeństwie, niestety nigdy się nie dowiemy.