Anna Dąbrowska była jego żoną 12 lat. Wydało się, co było powodem rozwodu. Producent przyznał się do winy
Ania Dąbrowska ma za sobą miłosną historię, która mogłaby posłużyć filmowcom za gotowy scenariusz na romantyczne dzieło. Z jednym wyróżniającym szczegółem - bez happy endu. Piosenkarka zabrała głos w sprawie małżeństwa, w którym żyła przez 12 lat. Jaka była przyczyna rozwodu z Pawłem Jóźwickim?
Przyszły mąż wypatrzył Anię Dąbrowską w “Idolu“
Ania Dąbrowska przygodę z muzyka rozpoczęła w 2002 roku jako marząca o wielkiej sławie uczestniczka drugiej edycji programu “Idol“. Pod okiem Elżbiety Zapendowskiej, Kuby Wojewódzkiego, Jacka Cygana i Roberta Leszczyńskiego stawiała pierwsze kroki na scenie. Była wówczas 21-latką, której znakiem rozpoznawczym była ciemna, gęsta i prosta grzywka.
Talent wokalistki został doceniony nie tylko przez widzów (gwiazda zajęła ósme miejsce), ale także przez jej... przyszłego męża. Paweł Jóźwicki długo wspominał dzień, w którym po raz pierwszy zobaczył swoją wybrankę w telewizji. Od razu uległ jej urokowi.
Nie widziałem, żeby ktoś tak śpiewał. Oszalałem, bez dwóch zdań. Jakaś dziewczyna w programie telewizyjnym, w kiepskiej sukience… A ja siedzę przed telewizorem, czuję, jak mi po plecach płynie rzeka potu. To było bezdyskusyjne - rozprawiał w programie “Z tymi, co się znają“.
Jak potoczyły się ich dalsze losy?
Ania Dąbrowska przez 12 lat żyła w małżeństwie. Nagle sielanka została przerwana
Jako, że Paweł Jóźwicki jest producentem muzycznym, nie trudno było mu nawiązać współpracę z raczkującą na rynku artystką. Szybko okazało się, że połączyła ich nie tylko praca, ale także przyjaźń. Od zakochania, cytując klasyka, dzielił ich zatem tylko jeden krok.
Nastąpił szybko. Para związała się ze sobą na dobre i udawało im się osiągać porozumienie na wszystkich płaszczyznach, nie tylko w muzyce. Owocem tej miłości została dwójka pociech - córka Melania i syn Stanisław. Niestety, rodzinna sielanka przeszła do historii po 12 wspólnych latach. Co na temat rozstania mówią byli małżonkowie?
Ania Dąbrowska rozwiodła się z Pawłem Jóźwickim po 12 latach. Dlaczego?
Ania Dąbrowska w ostatnim czasie na temat rozpadu związku wypowiada się z dużą ostrożnością. Nie ukrywa, ze udało jej się porozumieć z byłym partnerem i oboje utrzymują dobre stosunki. Do zgody zmotywowała ich wspólna troska o dzieci.
Ważne jest, żeby rodzice potrafili się ze sobą dogadać i wzajemnie się szanowali. Tylko wtedy ich rozstanie nie będzie dla dzieci traumą - zapewniła jakiś czas temu na łamach Twojego Stylu.
Nieco bardziej konfrontacyjne były plotki, jakie lata wcześniej rozsiewał tajemniczy informator z ich otoczenia. Twierdził, że piosenkarka “bywała trudna jako partnerka“, co mogło znacząco wpłynąć na jej relacje z ukochanym. Paweł Jóźwicki doszukuje się jednak winy wyłącznie w sobie.
Zawsze chciałem mieszkać z zajebistą piosenkarką. Jak mógłbyś nie być zaborczy, jak masz takie coś. Byłem okropny. Prawdopodobnie dlatego nie jesteśmy razem - orzekł w “Z tymi, co się znają“.
Ania Dąbrowska, gdy emocje nie zdążyły opaść do końca, przyznała, że to rozstanie było dla niej niezwykle trudne. W szczerym wywiadzie nie odniosła się do zarzutów z nieznanych źródeł, a skupiła się na kwestii damsko-męskich i w jej mniemaniu krzywdzących stereotypów.
Zawsze szukałam bardzo silnych mężczyzn. Ulegli faceci, szybko zaczynali mnie nudzić. Mężczyźni z wiekiem zaczynają upodabniać się do ojców. Pewnie i mój Stasiek [syn - przyp. red.] z czasem zacznie przypominać tatę. Z byłym partnerem jesteśmy w dobrej komitywie. Pełna zgoda. Każdemu z nas zależy, żeby spędzić jak najwięcej czasu z dziećmi. Życie weryfikuje każdy ideał. Trzeba się sobie przyglądać i brać pod uwagę wszystkie możliwe aspekty - podsumowała w Twoim Stylu.
Źródło: “Z tymi, co się znają“, Twój Styl
