Anita Sokołowska zgubiła szlak w góach. Omal nie doszło do tragedii
Anita Sokołowska swoją wytrwałość i dobrą kondycję udowodniła wygrywając ostatnią edycję “Tańca z Gwiazdami”. Okazuje się, że aktorka bardzo aktywna jest również podczas swoich wypraw w góry. Jedna z takich wycieczek omal nie skończyła się tragedią.
Anita Sokołowska wygrała "Taniec z Gwiazdami"
Ostatnio o aktorce znanej m.in. z serialu “Przyjaciółki” głośno zrobiło się przez jej udział w 14. edycji “Tańca z Gwiazdami”. Sokołowska ze swoim tanecznym partnerem Jackiem Jeschke wytańczyła sobie drogę do finału, w którym zmierzyła się z Roksaną Węgiel oraz Julią “Maffashion” Kuczyńską.
Finalnie aktorka pokonała konkurentki i tym samym zdobyła Kryształową Kulę oraz 100 tysięcy złotych. Po finale programu Sokołowska wybrała się na zasłużony wypoczynek w góry.
Tomasz Wolny przekazał smutne wieści. Odeszła Zofia "Sosenka" CzekalskaSokołowska zgubiła się w górach
Aktorka zdecydowała się na wyprawę w Karkonosze i chętnie relacjonowała swój wypoczynek fanom za pośrednictwem Instagrama. W jednym z postów postanowiła podzielić się historią, która przydarzyła jej się kilka lat temu. Okazało się, że podczas wakacji na Krecie Sokołowska zgubiła szlak:
Kilkanaście lat temu, zgubiłam szlak w Górach Białych na Krecie. Jedyne co miałam w plecaku to kawałek sera, gazetę „Kino” i zapalniczkę. Musiałam spędzić noc w górach, które charakteryzują się tym, że nie tam roślinności, tylko suche krzaki, a krajobraz jest jak na Marsie i nie są turystyczne - wspomina aktorka.
ZOBACZ: Roksana Węgiel zabrała głos po finale "TzG". Zwróciła się do Anity Sokołowskiej
Sytuacja była o tyle dramatyczna, że w okolicy nie było żywej duszy, a na dodatek telefon aktorki nie łapał zasięgu. Na szczęście zwyciężeni “Tańca z Gwiazdami” zachowała zimną krew i dobrze wiedziała, jak się w takiej sytuacji zachować:
Spędziłam noc rozpalając malutkie ognisko z wysuszonych korzeni. Gazeta „Kino”, zapalniczka i wyciągnięte suche korzenie z kamieni, pozwolili mi przetrwać tę noc. Strach był wielki, wyziębienie ogromne - dodała.
Aktorką zaopiekowali się tubylcy
Po dramatycznej nocy w dziczy Sokołowska zabrała swoje rzeczy, ponownie zaczęła szukać drogi i finalnie trafiła do wioski, w której zaopiekowali się nią mieszkańcy:
Przetrwałam, doszłam rano do wioski, tubylcy, którym opowiadałam tę historię podkreślali, że miałam niebywałe szczęście. Kazali mi pić rakiję i cieszyć się życiem… - napisała w poście.
ZOBACZ: Polsat ma poważne problemy. Wszystko przez Dagmarę Kaźmierską
Mimo niebezpiecznej przygody aktorka nie zraziła się do górskich wypraw i często wyrusza na szlak. Jak podkreśla wszystkie tego typu przygody i gorsze chwile są częścią naszego życia.
Euforia, porażki, sukcesy, zwątpienia…. to wszystko jest częścią naszego życia…. i dobrze… ale najważniejsze jest poczucie wolności… a to dają mi góry…. czerpię z nich siłę, a przede wszystkim spokój… wiem, że nawet jeśli na chwilę pojawi się mrok, to za moment wyłoni się kolejny szczyt - dodała.
Źródło: Super Express, instagram.com/anita_sokolowskaa/