Aneta Zając walczy z Mikołajem Krawczykiem o alimenty. Po latach przerwała milczenie w tej sprawie
Aneta Zając i Mikołaj Krawczyk byli parą jak z obrazka. Główni aktorzy "Pierwszej miłości" mieli pokazać Polsce, jak wygląda prawdziwa miłość. Ostatecznie okazało się jednak, że ich związek nie przetrwał próby czasu, a Krawczyk od lat nie chce płacić alimentów na swoje dzieci. Zając skomentowała sprawę po raz pierwszy od lat.
Mikołaj Krawczyk nie chce płacić alimentów
Mikołaj Krawczyk i Aneta Zając byli parą jak z obrazka, ale ich miłość zakończyła się konfliktem. Para doczekała się dwóch synów, Roberta i Michała, którzy są bliźniakami. Były mąż Zając nie ma zamiaru jednak łożyć na dzieci i od lat nie płaci alimentów.
Dłużników alimentacyjnych w Polsce nie ubywa. W tej grupie przodują mężczyźni ze względu również na to, że opiekę nad dziećmi o wiele częściej (nawet z zasady) przyznaje się kobietom. Nic nie usprawiedliwia jednak faktu porzucenia finansowego dziecka. W podobnej sytuacji, co Aneta Zając, są setki tysięcy rodzin w Polsce.
Aneta Zając przerwała milczenie
Dotychczas Aneta Zając milczała w sprawie długów alimentacyjnych swojego byłego męża. Mikołaj Krawczyk usłyszał niedawno wyrok w swojej sprawie , ale nawet wtedy aktorka nie opowiadała w mediach o tym, co sama myśli o decyzji sądu czy dawnym ukochanym. Teraz przerwała jednak milczenie i wypowiedziała się dla gazety “Na Żywo”.
- Od zawsze staram się chronić prywatność moich dzieci oraz swoją i nie komentuję informacji dotyczących życia prywatnego. Wolałabym, żeby nigdy nie doszło do sytuacji, w której się znajduję. Mam nadzieję, że sprawa zakończy się pozytywnie dla moich dzieci - przekazała.
Aneta Zając się doczeka? Prawniczka nie ma wątpliwości
Beata Woch pracuje w kancelarii reprezentującej Anetę Zając. Prawniczka przekazała, że jest dobrej myśli, jeśli chodzi o sprawę spłaty długów alimentacyjnych. Zdaje się, że wszystko jak na razie idzie po myśli aktorki.
- Toczą się dwa postępowania za różne okresy braku płatności alimentów. Pierwsze, o którym wszyscy wiedzą, jest w sądzie, drugie, dotyczące późniejszego okresu, rozpatruje jeszcze prokuratura w postępowaniu przygotowawczym. Celem jest oczywiście to, by całość należności, wraz z odsetkami, została zapłacona - wyjaśniała Woch dla “Na Żywo”.
- I ze swej praktyki muszę przyznać, że nieraz ma to pozytywne rozwiązanie, bo pieniądze na alimenty, których teoretycznie nie było, często w efekcie się znajdują. Naszym zdaniem tak jest również w tym przypadku, gdyż tak rozpoznawalny aktor powinien być w stanie uzyskiwać przychody, które pozwalają na terminowe uiszczanie alimentów w całości - podkreśliła. Sprawa może mieć więc ostatecznie szczęśliwe zakończenie.
Źródło: Na Żywo