Andrzej Duda postawił na swoim. "Pragmatyka wygrała z polityką"
Andrzej Duda i Mariusz Błaszczak - wbrew oczekiwaniom Jarosława Kaczyńskiego - wspólnie ustalili, że baterie Patriot, które zostały zaoferowane Polsce przez Niemcy, będą bronić polskiego nieba. - Pragmatyka wygrała w tym przypadku z polityką - ocenia w rozmowie z portalem Wirtualna Polska polityk PiS związany z resortem obrony.
- Pan prezydent w sprawie baterii Patriot z Niemiec przedstawił takie stanowisko, jakie dziś realizowane jest przez rząd Prawa i Sprawiedliwości - mówił w rozmowie z portalem Wirtualna Polska szef gabinetu prezydenta RP Paweł Szrot.
Andrzej Duda postawił się Jarosławowi Kaczyńskiemu
Andrzej Duda nie kryje zadowolenia z faktu, że jedna bateria Patriot zostanie przeznaczona do ochrony granicy wschodniej. Kilka dni temu Mariusz Błaszczak zapowiedział rozpoczęcie rozmów z niemieckim MON w tej sprawie. - Wicepremier Błaszczak ma w tej sprawie wsparcie pana prezydenta - zapowiadał przedstawiciel Kancelarii Prezydenta.
Stanowisko reprezentowane przez prezydenta i szefa MON znacząco odbiega od tego, które prezentuje Jarosław Kaczyński, który - kontynuując antyniemiecką politykę - twierdził, że propozycja pomocy ze strony Niemiec po tragedii w Przewodowie to "propagandowa" akcja rządu kanclerza Olafa Scholza. Jego zdaniem niemieccy żołnierze, którzy obsługiwaliby baterię, nie zdecydowaliby się na zestrzelenie rosyjskiego pocisku.
- Jak rakiety pod dowództwem niemieckim będą w Polsce, to jeśli będziemy mieli do czynienia z wydarzeniem przypadkowym, rakietą ukraińską, to skuteczność jest minimalna. Jeśli będą to rakiety rosyjskie, to dotychczasowa postawa Niemiec nie daje żadnych podstaw do tego, że oni zdecydują się strzelać do rakiet rosyjskich - mówił prezes PiS.
Andrzej Duda postawił na swoim
Nie jest tajemnicą, że z poglądami Jarosława Kaczyńskiego w tej sprawie nie zgadzali się zarówno Andrzej Duda, jak i Mateusz Morawiecki. Prezydent od początku zaznaczał, że byłoby korzystnie, gdyby niemieckie Patrioty zostały rozmieszczone na terytorium Ukrainy, ale w przypadku braku takiej możliwości, baterie powinny trafić do Polski.
- Z wielu punktów widzenia byłoby dobrze, gdyby baterie Patriot stały w pewnej odległości od polskiej granicy, bo wówczas chroniłyby terytorium Polski, naszych obywateli i część Ukrainy, ale jeśli Niemcy nie zgodzą się na wyjazd baterii na Ukrainę, to trzeba tę ochronę przyjąć u nas - pisał Andrzej Duda na Twitterze.
Wirtualna Polska donosi, że to właśnie prezydent miał wpłynąć na stanowisko polskiego rządu ws. Patriotów. - Realizuje się zatem scenariusz, który pan prezydent nakreślił już jakiś czas temu. Dla pana prezydenta najważniejsze są obrona polskiego terytorium i polskich obywateli - mówił w rozmowie z WP minister Paweł Szrot. Jarosław Kaczyński miał nie sprzeciwiać się pomysłowi Andrzeja Dudy.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
Niedziela handlowa 2022. Czy 11 grudnia sklepy będą otwarte?
-
Pijany ksiądz runął na grób. Niebywałe sceny na pogrzebie, wszystko się nagrało
Źródło: Wirtualna Polska