Agnieszka Fitkau-Perepeczko ujawniła, że padła ofiarą brutalnego ataku. Niebywałe sceny w centrum miasta
Agnieszka Fitkau-Perepeczko zdradziła, że padła ofiarą nieprzyjemnego ataku ze strony agresywnego mężczyzny. Incydent miał miejsce w samym centrum miasta na jednym z parkingów. Celebrytka opisała w sieci przebieg tego zdarzenia: "Facet był gotowy mnie zastrzelić".
Agnieszka Fitkau-Perepeczko przez kilka dekad była szczęśliwą żoną słynnego aktora, znanego z roli serialowego Janosika, Marka Perepeczki. Wraz z nim spędziła kilka dekad swojego życia, a przede wszystkim tworzyła niezwykle zgrane i udane małżeństwo. Niestety, ale rodzinna sielanka została przerwana przez nagłą śmierć aktora.
Pani Agnieszka również posiada wykształcenie artystyczne. W latach 60. ubiegłego wieku ukończyła Państwową Wyższą Szkołę Teatralną w Warszawie. Tuż po zdobyciu wykształcenia występowała na deskach kilku znanych teatrów.
Mimo wszystko, największą popularność zyskała jednak dzięki serialowi "M jak Miłość". W 2003 roku trafiła na plan znanej telenoweli, gdzie wcieliła się w postać charyzmatycznej Simony. Jej wątek został zakończony po czterech latach owocnej współpracy.
Agnieszka Fitkau-Perepeczko padłą ofiarą agresywnego mężczyzny. Ujawniła szczegóły zdarzenia
Na początku maja aktora świętowała swoje 80 urodziny. Pomimo upływu lat, celebrytka postanowiła być aktywna w mediach społecznościowych, prowadząc m.in. konto na Instagramie. To właśnie za pośrednictwem tego medium podzieliła się ze swoimi fanami bardzo przykrą informacją.
Zwierzyła się z incydentu, który miał miejsce na jednym z parkingów umiejscowionych w samym centrum miasta. Na jej drodze stanął niezwykle nieuprzejmy mężczyzna, który walczył z aktorką o miejsce parkingowe. Jak się okazało, nie zamierzał przebierać w słowach.
- Tłok do parkowania gorąco, nagle jest miejsce, jestem o sekundę szybsza od nieco otłuszczonego pana w średnim wieku. Wystartował ze mną prawie jednocześnie, ale sekunda przewagi jest po mojej stronie. Otłuszczony sapie z furii i ma morderstwo w oczach - relacjonowała za pośrednictwem swojego Instagrama.
- No to ja do mojej przyjaciółki hondy… Dalej kochana, nie dajmy się… No i pierwsze znalazłyśmy sie w parkingowej działce. "Wy…pier…dalaj kur..o" - zaśpiewał melodyjnie otłuszczony pan - dodała aktorka.
Celebrytka nie przeraziła się zaistniałą sytuacją i zdecydowała się działać niezwykle zdecydowanie. Na niecenzuralne epitety oraz agresję zareagowała ze spokojem, oraz opanowaniem. Kilka słów sprawiło, że agresor dosłownie stracił grunt pod nogami.
- Wolno majestatycznie wysiadłam z samochodu mając w pamięci najlepsze wzorce z westernowych scen. Zdjęłam wolno ciemne okulary, czapkę bejsbolówkę otłuszczony wstrzymał dech, a ja powiedziałam: "Dzień dobry panu. Jestem Agnieszka, bardzo chciałam pana poznać. Pańska żona mówiła mi, że jest pan wspaniałym mężczyzną". Pan zdębiał, jakiś charkot bełkot, niby przeprosiny wyrwały mu się z gardzieli. Nieważne. Co jest ważne? Że nienawiść nawet w drobnym parkingowym kontakcie przesłania ludziom normalne zachowanie- napisała gwiazda na swoim Instagramie.
Agnieszka Fitkau-Perepeczko zdradziła, że mężczyzna był niezwykle agresywny. W jej opinii był zdolny, by zrobić jej krzywdę.
- Z pyska toczy się piana, ten facet był gotowy mnie zastrzelić, gdyby miał pistolet. A przecież jestem kobietą i byłam pierwsza! Żałosna sytuacja powiem wam - przekazała
Na zaistniałą sytuację, w niezwykle zdecydowany sposób zareagowali internauci, który byli pod wrażeniem, że aktorka nie dała się ponieść emocjom i w spokojny sposób wybrnęła z nieprzyjemnej sytuacji.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Katarzyna Sokołowska po raz pierwszy zaprezentowała ciążowy brzuszek. "Wspaniały czas"
Jacek Jeschke i Hanna Żudziewicz z "Tańca z gwiazdami" spodziewają się dziecka. Właśnie ogłosili
Dorota Wellman urodziła, choć mogła stracić zdrowie. Opowiedziała o tym w dniu matki
Źródło: Jastrząbpost.pl / Goniec.pl