Wiadomosci.Goniec.pl > Polska > Afera wizowa. Kamiński uderza w Wawrzyka po jego wywiadzie dla Gońca: to jest śmieszne
 Janusz  Schwertner
Janusz Schwertner 22.04.2024 14:48

Afera wizowa. Kamiński uderza w Wawrzyka po jego wywiadzie dla Gońca: to jest śmieszne

None
Mariusz Kamiński, fot. East News, Paweł Wodzyński

- To jest śmieszne. To jest człowiek podejrzany. On przyjmuje pewną linię obrony - tak Mariusz Kamiński podczas przesłuchania przed komisją śledczą odniósł się do wywiadu, jakiego Gońcowi udzielił dziś były wiceszef MSZ Piotr Wawrzyk.

Afera wizowa. Wawrzyk krytykuje służby, Kamiński atakuje Wawrzyka

Były wiceszef Ministerstwa Spraw Zagranicznych Piotr Wawrzyk udzielił Gońcowi dwuczęściowego wywiadu. W dziś opublikowanej rozmowie polityk nie szczędził słów krytyki na temat działalności służb specjalnych w trakcie afery wizowej.

Jego słowa wywołały poruszenie, bo stanowiły jednoznaczny komentarz do działalności czołowych postaci Prawa i Sprawiedliwości: Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. To oni sprawowali nadzór nad służbami, gdy media ujawniły aferę.

- Komisja śledcza powinna wyjaśnić, dlaczego służby specjalne - jak się wydaje - nie wykonały żadnego ruchu w związku z działalnością Edgara Kobosa - mówił Gońcowi Piotr Wawrzyk. Dopytywany, czy służby wykazały się brakiem profesjonalizmu, czy same były uwikłane w przestępczy proceder, odpowiedział: - To zadanie dla komisji, by wyjaśnić wszystkie aspekty tej sprawy.

Piotr Wawrzyk uderza w służby z czasów PiS: dlaczego nie ostrzegły mnie, że Kobos bierze łapówki?

Afera wizowa. Co jeszcze mówił Wawrzyk?

Wawrzyk w rozmowie z Gońcem tłumaczył: - W moim otoczeniu pojawił się człowiek, który brał łapówki (chodzi o Edgara Kobosa - red.). Ja nie miałem o tym pojęcia. Owszem, był moim asystentem, ale uważałem go za uczciwego człowieka. Nie miałem żadnych informacji o tych łapówkach. Zadaniem służb było poinformowanie mnie o zaistniałej sytuacji, a następnie całkowite odcięcie mnie od niego bądź podjęcie współpracy, mającej na celu powstrzymanie dalszych przestępczych praktyk. A tutaj nie zrobiono nic! - przekonywał były wiceszef MSZ.

Pytany, czy ma pan pretensje do służb, stwierdził, że nie. - Ale to jest ważny element, który komisja powinna zbadać. Nie nazwałbym tego jednak “pretensją”. To po prostu istotny wątek, warty szczegółowego omówienia - mówił.

Dodał: - Powiem wprost: uważam, że służby nie zadziałały prawidłowo. Jeśli podejrzewałyby mój jakikolwiek udział w tym przestępstwie, powinny przeprowadzić wobec mnie prowokację. I uniemożliwić mi dalsze pełnienie funkcji. Nic takiego się nie wydarzyło. Nie rozumiem, jak to możliwe, że służby tolerowały kolejne korupcyjne działania Kobosa i nie wykonały żadnego ruchu, w żadnym kierunku.

Afera wizowa. Mariusz Kamiński odpowiada

Dziś przed komisją śledczą ds. afery wizowej zeznania składał Mariusz Kamiński. Przewodniczący Michał Szczerba w pewnym momencie zacytował słowa wypowiedziane przez Wawrzyka.

Były szef służb specjalnych odpowiedział bardzo ostro: - To jest śmieszne. Wawrzyk to jest człowiek podejrzany. On przyjmuje pewną linię obrony - ripostował Kamiński.

“Ale to pan pozwalał, żeby ten podejrzany człowiek pozostawał w MSZ do 31 sierpnia 2023 roku. To był ostatni dzień kadencji Sejmu” - odpowiedział mu Michał Szczerba. W dalszej części posiedzenia komisji doszło do awantury i słownej przepychanki. Kamiński nie chciał szerzej komentować wywiadu Wawrzyka. Podkreślał, że w sprawie afery wizowej służby działały prawidłowo.

Tagi: Polska