5-letni chłopiec i jego 2-letnia siostrzyczka nie żyją. Zjedli trujący owoc
Dzieci myślały, że jedzą zwykłe małe jabłka. Nieświadome zagrożenia rodzeństwo skosztowało trujących owoców z ogródka swojej babci. 3-letnia dziewczynka zmarła po dwóch dniach, a jej 5-letni brat niedługo później.
Dramat rodziny pochodzącej z Wenezueli wstrząsnął całym światem. Rodzice wraz z dwójką dzieci przyjechali do Kolumbii w poszukiwaniu lepszego życia, uciekając od społecznych i ekonomicznych problemów w swoim kraju. Wkrótce jednak cały ich świat legł w gruzach.
17 października br. 5-letni Jhofran Mathias Gonzalez Chaya i jego 3-letnia siostra Amira zauważyli niewielkie owoce na jednym z drzew w ogródku swojej babci. Rodzeństwo było przekonane, że to małe jabłka. Dzieci nie wiedziały jednak, że w tym rejonie rośnie trująca roślina, lokalnie nazywana „bola de toro” lub „huevo de toro”.
Dzieci spróbowały owoców z ogródka swojej babci
Owoce z tego drzewa przypominają pękate wiśnie, są jednak niejadalne z powodu trujących toksyn, które zawierają. Dzieci nie były jednak świadome zagrożenia, które czai się w ogrodzie. 3-latka zjadła cztery owoce, a jej brat sześć.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Już po kilku godzinach od posiłku w ogrodzie dzieci zaczęły narzekać na złe samopoczucie. Niedługo później pojawiły się wymioty i inne objawy zatrucia pokarmowego. Rodzeństwo zostało natychmiast przewiezione do lokalnego szpitala. Jak wskazał ojciec dzieci, ich wenezuelskie ubezpieczenie nie było wystarczające, by udzielić im odpowiedniej pomocy. – Zabraliśmy je do szpitala, ale ponieważ jesteśmy z Wenezueli, a ubezpieczenie, które mamy, nie było wystarczające, to gdy stan dziewczynki pogarszał się, podawano jej tylko surowicę, następnie trafiła na oddział intensywnej terapii, gdzie zmarła – wyznał mężczyzna, cytowany przez serwis dailystar.co.uk.
Dziewczynka i chłopiec nie żyją
Amira zmarła dwa dni po zjedzeniu owoców. Zrozpaczeni rodzice dzieci zaapelowali o pomoc do Biura Rzecznika Praw Obywatelskich Kolumbii. Poprosili, by ich syn został przeniesiony do szpitala w mieście Cucuta, który był znacznie lepiej wyposażony.
Rodzina otrzymała zgodę na transport, jednak było już za późno, by uratować 5-latka. Serce chłopca zatrzymało się w trakcie przejazdu do nowej placówki, a medycy nie zdołali przywrócić mu funkcji życiowych.
Po tym incydencie lokalne służby wydały nakaz mieszkańcom Montecitos, by usunęli ze swoich ogrodów drzewka z trującymi owocami, które są w tym rejonie niezwykle popularne. Niezastosowanie się do tego polecenia może skutkować nałożeniem surowej kary grzywny. Rodzice zmarłego rodzeństwa porzucili Kolumbię i pogrążeni w żałobie wrócili do Wenezueli.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec. pl
Źródło: Twitter/dailystar.co.uk