Rozrywka.Goniec.pl > Lifestyle > 23-latka urodzi pięcioraczki
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 23.09.2021 17:22

23-latka urodzi pięcioraczki

niebieski tekst goniec.pl na białym tle
Facebook/Milenio

23-letnia Alexandra i jej mąż Antonin nie posiadali się ze szczęścia, gdy lekarz oznajmił im, że zostaną rodzicami. Wraz z kolejnymi wizytami dowiadywali się o kolejnym dziecku, które nosiła kobieta, aż w końcu przywitali na świecie aż pięcioro pociech.

Mówi się, że narodziny dziecka to szczęście, a jeśli chodzi o bliźniaki to nawet podwójne. Mało osób wyobraża sobie jednak jakby to było nosić pod sercem jeszcze więcej pociech. Taką szansę otrzymała pewna Czeszka, której rodzina powiększyła się o aż pięć niemowlaków.

Zaskakujący wynik USG

Alexandra Kinova i jej mąż Antoni byli standardową parą. Jak wiele młodych małżeństw mieli już jednego synka, ale postanowili, że chłopczyk nie będzie jedynakiem. Z niecierpliwością czekali więc na dzień, kiedy usłyszeli w końcu, że 23-latka jest w ciąży.

Podczas jednego z kontrolnych badań USG para z czeskich Milovic dowiedziała się, że Alexandra owszem jest w ciąży, ale bliźniaczej. To było dla nich wielkie zaskoczenie, ale i niezwykła radość. Szybko okazało się jednak, że to nie koniec niespodzianek.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

Po jakimś czasie małżonkowie zostali wezwani do ginekologa na konsultację, na której usłyszeli, że w łonie matki znajdują się trojaczki. Niespodziewana informacja wzruszyła Alexandrę, która nie potrafiła powstrzymać łez szczęścia. Kobieta kompletnie nie spodziewała się takiego obrotu spraw.

Kilka badań później lekarze prowadzący ciążę Alexandry ponownie zmienili zdanie. Wstrząs był jeszcze większy, bo na obrazie USG pojawiło się czwarte bijące serduszko. W tym samym czasie brzuch kobiety rósł i rósł aż ostateczne badanie przesądziło o tym, że para zostanie rodzicami pięcioraczków. Taka gromadka dzieci stanowiła nie lada wyzwanie dla młodego małżeństwa, ale mimo strachu towarzyszyło im także ogromne szczęście, zwłaszcza, że dzieci okazały się zupełnie zdrowe, co w przypadku tak mnogiej ciąży jest rzadkością.

Pociechy Alexandry i Antonina urodziły się latem 2013 roku. Ich rodzina powiększyła się o czterech chłopców i dziewczynkę, którym nadano imiona: Deniel, Michael, Alex, Martin i Terezka. Poród przebiegł bez komplikacji, ale konieczne było cesarskie cięcie.

Niestety, podczas gdy niemowlęta witały się ze światem, Antonin nie mógł być w szpitalu, bo spóźnił się na pociąg. - Płakałem całą drogę, bo byłem pewien, że to przegapię - mówił później w wywiadzie.

Pięcioraczki ewenementem

Narodziny pięcioraczków były precedensem u naszych południowych sąsiadów. Według statystyk, szansa narodzin pięciorga dzieci jest jedna na 47 milionów. W Polsce zdarzały się już takie przypadki. Ostatni z nich miał miejsce na początku tego roku. Pięcioraczki z Gniezna były chętnie odwiedzane przez media, a ich niebywała historia fascynowała telewidzów. Co ciekawe, ich matka leczyła się wcześniej na niepłodność!

Dzieci urodziły się w 29. tygodniu ciąży, a w poród zaangażowanych było łącznie 30 pracowników szpitala. Waga urodzeniowa dzieci wynosiła od 680 do 1180 gramów. Wszystkie były zdrowe i po kilku tygodniach opuściły szpital. Takie zdarzenie to prawdziwy cud.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl

Źródło: webniusy.com, RMF FM

Tagi: