„14-latki wyglądają jak dorosłe kobiety". To przykład obwiniania dziecka za przemoc
W zeszłym roku 14-latka umówiła się z 23-latkiem na aplikacji randkowej. Przyjechał do niej do Chorzowa, po czym ją zgwałcił. Policji udało się go szybko namierzyć i aresztować. Grozi mu kilka lat więzienia.
Sytuacja oczywista: dorosły mężczyzna wykorzystał seksualnie dziecko. Należy mu się kara, a dziecku pełne wsparcie.
„14-latki wyglądają jak dorosłe kobiety, wymalowane, wystrojone jak panienki z agencji”
Niestety, okazało się, że nie jest to oczywiste dla wszystkich. Wśród komentarzy pod doniesieniami na ten temat możemy znaleźć takie [pisownia oryginalna]:
wsiadła z ledwo poznanym starszym od siebie facetem do samochodu i pojechała. Do tego momentu, jak zrozumiałem, dobrowolnie, bo dobierac się zaczął później. Brawo, panna. Czyżby liczyła na sympatyczną wycieczke i rozmowę o pszczółkach i kwiatuszkach?
14 latki wyglądają jak dorosłe kobiety, wymalowane, wystrojone jak panienki z agencji, a potem płacz że ją zgwałcili, dlaczego nie umówiła się z kolegą w swoim wieku?
No przecież przyszła wiosna ! i 14 latki chodzą po ulicach z gołymi pępkami. Dzisiaj widziałem taką osobiście, jak szła w towarzystwie taty. A może to był wujek, nie wiem.
Wielkie halo po prostu zabrał ją na lody co trzeba mieć w głowie żeby wsiadać facetowi poznanemu w internecie do samochodu na co takie dziewczyny liczą myślicie że jesteście wyjątkowe i że królewicz przyjedzie i będzie śpiewał czy prezenty dawał śmiech na sali niech się cieszy że żyje reszta to nauczka na całe życie
Nikt mi nie wmówi, że 14 letnia dziewczyna nie ma rozumu oraz instynktu samozachowawczego. Jeśli wsiada do samochodu starszego od niej nieznajomego faceta to może spodziewać się wszystkiego. Na co liczyła?
Za mało dostała kasy i zgłosiła gwałt na policji jakie to normalne u galerianek
a co robiła taka smarkata na portalu randkowym, trzeba ją ukarać, że zaczepia dorosłych chłopaków i prowokuje. Skąd chłopak wiedział, że dziewczyna ma dopiero 14 lat pokazywała legitkę
Po co dorosły facet umawiał się z dzieckiem?
Te komentarze to typowy przykład victim blamingu: przenoszenia winy na ofiarę. Wynika z nich jeden komunikat: „sama jest sobie winna”. Po co zaczepiała dorosłych na portalu randkowym? Po co umawiała się z dorosłym gościem? Po co wchodziła z nim do samochodu? Na co liczyła?
Zapewne na wiele rzeczy – ale nie na gwałt.
Brakuje tu jednak najważniejszego pytania: Po co dorosły facet umawiał się z dzieckiem? Na co liczył?
I wreszcie: Po co dorosły mężczyzna zgwałcił dziecko?
Może zamiast uznawać, że dziecko jest samo sobie winne, bo ktoś je zgwałcił, lepiej uznać, że to gwałciciel jest winny, bo zgwałcił? To nie randka gwałci. To nie wchodzenie do samochodu gwałci. To nie bycie na portalach randkowych gwałci.
Gwałci gwałciciel.
Żaden dorosły facet nie ma prawa umawiać się z dzieckiem na randki. Już w tym momencie powinno zacząć się obwinianie gwałciciela. Zamiast tego mamy obwinianie dziecka – że umówiło się z dorosłym na randkę, że było źle ubrane (choć nikt nie wie, jak naprawdę było ubrane), że miało za mocny makijaż (choć nikt nie wie, czy miało makijaż). Jednym słowem: że jest i samym swoim byciem kusi, by je seksualnie wykorzystać.
Kto w ogóle w taki sposób postrzega dziecko?!
