Wpadka w "Dzień Dobry" TVN. Marcin Prokop nie wiedział, że widzowie go słyszą
Wpadki w programach emitowanych na żywo przydarzają się dość często i nie omijają programów śniadaniowych. Tym razem przytrafiła się ona Marcinowi Prokopowi. Prezenter najprawdopodobniej nie wiedział, że jest na wizji, gdy zwrócił się do swojego kolegi.
Wpadki w programach na żywo
Wpadki w programach emitowanych na żywo zdarzają się nagminnie. Zwykle trudno je przewidzieć, gdyż występują niespodziewanie. W dużej mierze ich dalsze następstwo zależy od prowadzących, których zadaniem jest szybkie naprawienie błędu i zaradzeniu złośliwości losu.
Czasem jednak bywa tak, że to właśnie gospodarze formatu odpowiedzialni są za swojego rodzaju wpadki, o czym widzowie mieli okazję przekonać się podczas najnowszego wydania “Dzień Dobry TVN”. Marcin Prokop najprawdopodobniej w momencie, gdy zwracał się do swojego kolegi, nie zdawał sobie sprawy, że jest na wizji.
Serialowy Walduś wspomina Marzenę Kipiel-Sztukę. Zmarła w jego urodzinyCisza przed burzą w "Dzień Dobry TVN"
Poniedziałkowe wydanie “Dzień Dobry TVN” prowadził lubiany przez wielu duet składający się z Doroty Wellman i Marcina Prokopa. Obydwoje świetnie się ze sobą dogadują, co przekłada się na dalszą pracę, tak cenioną przez fanów śniadaniówki. Pomimo ich zaangażowania w pracę i wieloletniego doświadczenia, przydarzają im się jednak wpadki.
W poniedziałek obydwoje stanęli przed kamerami i z uśmiechami na twarzach powitali widzów zgromadzonych przed odbiornikami. Wyjaśnili im, jakie tematy tego dnia będą podjęte. Tuż po tym przywitali się z Patrykiem Galewskim, który przebywał w programowej kuchni.
ZOBACZ TAKŻE: Nie żyje znany reżyser. Tragiczny finał poszukiwań
Wpadka w "Dzień Dobry TVN"
Początkowo nic nie zapowiadało tego, co wydarzy się już niebawem. Tuż po tym, jak prowadzący przywitali się, została wyemitowana zapowiedź tego, co dzisiaj czeka na widzów. W tym momencie kucharz również postanowił przywitać się z osobami, które zasiadały przed odbiornikami. Niespodziewanie Marcin Prokop, który najprawdopodobniej nie spodziewał się, że jest na wizji, wypalił do swojego kolegi.
Wara, jeszcze nie - powiedział Marcin Prokop.