Wlk. Brytania: 40-latka myślała, że ma zatrucie pokarmowe. Godzinę później już nie żyła
Rodzinny dramat w Wielkiej Brytanii. Kelly Gleeson skarżyła się na dolegliwości żołądkowe, dlatego też postanowiła odpocząć i położyła się spać. Godzinę później martwą kobietę odnalazła w łóżku jej 17-letia córka, Madison. Medycy przez długi czas nie potrafili wskazać przyczyny zgonu 40-latki i głowili się nad zagadką. Dopiero po miesiącu udało się ustalić, co stało za śmiercią Kelly. Okazało się, że to niezwykle groźna i podstępna przypadłość.
Wlk. Brytania. 40-letnia Kelly Gleeson zmarła niespodziewanie we własnym łóżku
Tragiczną historię Kelly Gleeson ze Stockport opisały szeroko brytyjskie media. 40-latka, która na co dzień pracowała jako kierownik jednostki w domu opieki i nigdy wcześniej nie skarżyła się na problemy zdrowotne, w czwartek 29 grudnia obudziła się ze złym samopoczuciem.
Kobieta zrzuciła to na karb dolegliwości żołądkowych, ale po całym dniu była już tak wycieńczona, że postanowiła wcześniej położyć się spać , podejrzewając, że czymś się zatruła. Godzinę po udaniu się Kelly do sypialni, w pokoju pojawiła się jej 17-letnia córka Madison, która chciała sprawdzić stan matki. Ta jednak nie reagowała, ponieważ, jak się po chwili okazało, była martwa.
Medycy dopiero po miesiącu ustalili przyczynę zgonu
Z relacji "Daily Mail" wynika, że załamana rodzina zawiadomiła o wszystkim ratowników medycznych, licząc na to, że Kelly uda się jeszcze uratować. Niestety, nie było już takiej możliwości. Co gorsze, lekarze byli bezradni w podaniu przyczyny zgonu kobiety , pozostawiając jej bliskich z wielkim poczuciem niesprawiedliwości i rozpaczy.
Dopiero po czterech tygodniach od śmierci 40-latki Gleesonowie dowiedzieli się w końcu, co stało za ich ogromnym dramatem. Lekarze wykonujący sekcję zwłok wykryli u Kelly zatorowość płucną, która jest bardzo przebiegłą i dającą mało charakterystyczne objawy chorobą.
Towarzyszą jej najczęściej ból w klatce piersiowej, przyspieszony oddech i suchy napadowy kaszel . W dalszym stadium zaawansowania mogą to być także omdlenia, gorączka i krwioplucie.
Rodzina jest zdruzgotana
Tragizm sytuacji potęguje fakt, że Kelly zmarła zaledwie pięć lat po tym, jak odszedł jej chory na raka brat Daniel. Mąż 40-latki zdradził prasie, że jest "całkowicie zdruzgotany". - Powiedzieć, że mam złamane serce to nic nie powiedzieć. Ponad 22 wspólne lata, zawsze będę cię kochał - wyznał.
Za kobietą tęsknią zresztą nie tylko jej bliscy - mąż, córka i siostra, która nie mogła uwierzyć w śmierć Kelly i słysząc dramatyczną wieść wpadła w histerię - ale także pies domowników. Ten cały czas siedzi w przedpokoju i wpatruje się w drzwi wejściowe, czekając na swoją zmarłą właścicielkę .
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
Panna młoda stała przy ołtarzu, gdy nagle podeszła do niej córka. Reakcja kobiety rozbawiła gości
-
Katarzyna Bosacka apeluje do klientów. "Bardzo łatwo się pomylić"
-
14-latka zmarła przez wdychanie dezodorantu. "Czuła się zrelaskowana"
Źródło: Daily Mail, Interia
Zachęcamy do wsparcia zbiórki , której celem jest zakup 30 kamizelek kuloodpornych dla ukraińskich żołnierzy walczących na froncie. Każda wpłata ma fundamentalne znaczenie! Taka kamizelka bardzo często ratuje życie: nic nie zastąpi kamizelki, jeśli chodzi o skuteczną ochronę krytycznie ważnego obszaru, m.in. serca i płuc.
Jeśli masz kamizelkę, postrzał może skończyć się tylko dużym siniakiem. Brak kamizelki w przypadku trafienia oznaczać może śmierć lub w najlepszym razie ciężką ranę, która angażuje wiele osób i duże pieniądze podczas ewakuacji, leczenia i rehabilitacji, bez gwarancji powrotu do pełnego zdrowia. Pomóżmy razem ocalić życie ukraińskich żołnierzy!