Wizyta w lumpeksie będzie się jej śnić po nocach. "Przeklęta" marynarka miała to w kieszeni
Beztroskie zakupy w sklepach z odzieżą używaną zazwyczaj napawają dumą, gdy uda się wyszukać w stosie tanich ubrań perełkę. Pewna klientka zamiast radości odczuła coś zupełnie innego. Wszystko przez to, co znalazła w kieszeni pewnej marynarki. Do dziś śni jej się to po nocach.
Zaskakujący finał zakupów w lumpeksie
Lumpeksy to doskonała alternatywa dla sieciówek i butików z drogimi ubraniami. Wiele osób buszowanie w second-handach traktuje nie tylko jako sposób na oszczędności, ale i sport. Wszak niełatwo wyszukać ubrania, które będą nie tylko niezniszczone, ale i eleganckie. Niestety, czasami takie zakupy mogą przyprawić także o dreszczyk emocji.
Pewna klientka podzieliła się w sieci upolowaną tam marynarką, jednak w tym przypadku o wiele ważniejsze od samego ubrania było to, co znalazła w kieszeni. Zmartwiona o wszystkim opowiedziała w mediach społecznościowych.
Kupiła marynarkę w lumpeksie. Niebywałe znalezisko w kieszeni
Właścicielka marynarki chciała przymierzyć swój nowy zakup, a następnie oddać go do pralni. W związku z tym sięgnęła do kieszeni, by sprawdzić, czy niczego tam nie ma. Szybko tego pożałowała, ponieważ znalazła tam kartkę z pewną przerażającą wiadomością.
- Pochowaj mnie w tym czerwonym kostiumie - napisała poprzednia nosicielka używanego ubrania. Zaskoczona kobieta nie wiedziała, co robić, ponieważ uświadomiła sobie, że wola zmarłej nie została spełniona . "To smutne" - napisała w sieci. Internautki szybko powiedziały, co myślą o zaistniałej sytuacji.
"Przeklęta marynarka"kupiona w sklepie z odzieżą używaną
Notatka pozostawiona w kieszeni wywołała lawinę komentarzy. Niektórzy twierdzili, że to historia bez happy-endu i poprzednia właścicielka na pewno nie jest zadowolona i może nękać kobietę, gdy każdorazowo założy tę marynarkę . Inni zaś przekonywali, że dzięki temu zakupowi ulubione ubranie zmarłej dostało "drugie życie".
"Strzeż się. Martwa właścicielka może Cię prześladować" , " Lepiej tego nie noś. To przeklęta marynarka" , "Cóż, to mnie naprawdę smuci. Szkoda, ze jej skromne życzenie nie zostało spełnione". " Marynarka teraz żyje wiecznie. Poprzedniczka na pewno to wybaczy" - czytamy na Facebooku. Wam także udało się kiedyś znaleźć coś w odzieży kupionej w lumpeksie?