Wielka afera w "Tańcu z Gwiazdami". Doszło do oszustwa?
Niedawno rozpoczęła się 14. edycja “Tańca z Gwiazdami”. Widzowie ponownie mają możliwość zobaczenia swoich faworytów tańczących na parkiecie. Program wywołuje wiele emocji, jednak okazuje się, że teraz aż za dużo. Internauci dotarli do niepokojących informacji, które mogą sugerować oszustwo. Gwiazdor zdążył już odpowiedzieć i odnieść się do zarzutów.
Aleks Mackiewicz i "Taniec z Gwiazdami"
Jakiś czas temu wystartowała nowa edycja programu “Taniec z Gwiazdami”, w której występują gwiazdy takiej jak Roxie Węgiel, Marcin Hakiel, czy Dagmara Kaźmierska. W 14. sezonie swoją przygodę rozpoczął także Aleks Mackiewicz, aktor znany przede wszystkim z “Gliniarzy”. Mężczyzna wspominał, że nigdy dotąd nie miał doświadczenia związanego z profesjonalnym tańcem, natomiast teraz internauci podważają ten fakt.
Aktor coraz lepiej sobie radzi i prezentuje naprawdę wysoki poziom razem ze swoją partnerką, Izabelą Skierską, profesjonalną tancerką. W ostatnim odcinku zdobyli nawet 34 punkty. Niestety to jeszcze bardziej wzbudziło podejrzenia internautów.
Afera w "Tańcu z Gwiazdami"
Jeden z uczestników “ Tańca z Gwiazdami” w ostatnim czasie został oskarżony przez internautów o kłamstwo. Znaleźli bowiem informacje na temat niejakiego Aleksa Mackiewicza, który jak się okazuje, ma spore doświadczenie taneczne . W programie zaś uczestnik o tym nazwisku postrzegany jest jako amator, dlatego jury ocenia jego występy z przymrużeniem oka.
Internauci od razu zaczęli spekulacje, że to musi być powód tego, że aktor dobrze sobie radzi na parkiecie i zdobywa dużą ilość punktów. Pod jednym postem oficjalnego konta “Tańca z Gwiazdami” na Instagramie rozpętała się burza.
Ciężko oceniać profesjonalistę tańca towarzyskiego, a pan ma doświadczenie w tym konkretnym nurcie i to wieloletnie - napisał w sieci jeden z użytkowników Instagrama.
"Taniec z Gwiazdami". Czy doszło do oszustwa?
Aleks Mackiewicz postanowił zabrać głos w tej sprawie i wytłumaczyć wszystkim internautom, o co chodzi. Okazuje się, że doszło do pomyłki, a informacje związane z doświadczeniem na parkiecie dotyczą innego mężczyzny o tym samym nazwisku. W jednym z wywiadów wyznał, że sam się zdziwił, że istnieje ktoś taki i podkreślił, że nigdy nie był zawodowym tancerzem. Przyznał, że jest to po prostu zbieg okoliczności .
Jest facet, mistrz z Niemiec, który nazywa się Aleksander Mackiewicz. Już poprosiłem produkcję o kontakt z tym panem i jego klubem tanecznym, żeby to wyjaśnić. Nie byłem, nie jestem i nie będę zawodowym tancerzem - zaznaczył Mackiewicz w rozmowie z “Pudelkiem”.
Po chwili dodał również, że informacje o jego umiejętnościach tanecznych na jednej ze stron internetowych znalazły się, ponieważ mężczyzna, zapisując się niegdyś do agencji aktorskiej, wykorzystał fakt, że w wieku 10 lat chodził przez krótki czas na tańce towarzyskie. Stwierdził, że to z pewnością uatrakcyjniło jego zgłoszenie do agencji.