Rozrywka.Goniec.pl > Lifestyle > Weszła do Biedronki i złapała się za głowę. Mamy zdjęcie, bezczelne zachowanie klientów
Piotr Szczurowski
Piotr Szczurowski 06.02.2023 18:17

Weszła do Biedronki i złapała się za głowę. Mamy zdjęcie, bezczelne zachowanie klientów

Biedronka-sklep-wejście-logo-biznesinfo
Goniec.pl

Biedronka jest obecnie jedną z najpopularniejszych sieci sklepów w Polsce i wśród wielu osób uchodzi za najtańszą. Choć faktycznie ceny niektórych produktów w obiektach z uśmiechniętym owadem w logo są bezkonkurencyjnie tanie, to klienci wciąż szukają sposobów, aby dodatkowo zaoszczędzić.

Biedronka oszukiwana przez klientów? Masowo stosują pewien patent

W myśl przysłowia "grosz do grosza..." niektórzy zakupowicze w Biedronkach starają się wydać mniej dzięki swojej konsekwencji — przynajmniej na to wskazuje zdjęcie kartonu z papryką, które opublikowano niedawno w sieci. Dzięki innowacyjnemu podejściu niektórych klientów, za tę samą ilość warzyw (choć papryka w istocie jest owocem), zapłacą mniej. Podobny sposób "można" wykorzystać podczas zakupu, np. pomidorów.

Użytkowniczka @cykada opublikowała w mediach społecznościowych post, w którym zamieściła zdjęcie opakowania z czerwoną papryką w popularnym dyskoncie. Jak widać na obrazku, poza warzywami znalazły się tam też odłamane zielone końcówki. Oczywiste jest, że klienci je urywali, aby podczas ważenia papryka była lżejsza, choć faktycznie wciąż finalnie otrzymywali tyle samo "towaru".

- Ciekawe, na co poszedł cały ten hajs zaoszczędzony dzięki oderwaniu ogonków. Mam nadzieję, że nie na głupoty — czytamy w poście użytkowniczki Twittera.

Z jednej strony faktycznie postępowanie klientów może wydawać się "cebulactwem", ale z d drugiej ma też pewien sens. Twarde ogonki papryki mogą, np. przedziurawić siatkę i sprawić, że nie uda nam się donieść zakupów w całości do domu — zresztą, wiele osób nie chce płacić Biedronce za coś, czego nie zjedzą.

Klienci "Biedronki" masowo pozbywają się niepotrzebnych elementów warzyw

Pod zdjęciem pojawiło się mnóstwo komentarzy. Wielu internautów przyznało, że to całkiem rozsądny sposób i że nie ma w tym nic dziwnego.

- Ja zawsze odrywam z pomidorów. Nie dziurawią się, a i oszczędność jest — napisał jeden z internautów. Drugi z kolei dodał, że w tym wszystkim "nie chodzi o hajs". - Ja od dawna odrywam, co się da. Liście kalafiora, papryki itp. - pół kilo niepotrzebnych śmieci w domu mniej — czytamy w kolejnych komentarzach. Faktycznie wydaje się, że takie zachowanie ma sporo sensu.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Tagi: Biedronka