Viki Gabor walczy z poważną chorobą. Usłyszała druzgocącą diagnozę

Wyemitowano pierwszy odcinek serialu o Viki Gabor

17 kwietnia na platformę TVP VOD trafił pierwszy odcinek serialu dokumentalnego "Viki Gabor: Mój świat". Produkcja opowiada o życiu i karierze 15-letniej piosenkarki, która mimo młodego wieku osiągnęła imponujący sukces.

W premierowym odcinku serialu Viki Gabor i jej bliscy opowiadali o hejcie, z którym na co dzień musi mierzyć się piosenkarka. Wspomniano również o nauczaniu zdalnym 15-latki.

Viki Gabor musiała pożegnać się z dzieciństwem

Viki Gabor zdobyła popularność udziałem w drugiej edycji programu "The Voice Kids". Niedługo po sukcesie w muzycznym show zwyciężyła 17. edycję Eurowizji Junior, co otworzyło jej drzwi do wielkiej kariery.

Nastolatka od tej pory nie ma zbyt wiele czasu na spotkania z przyjaciółmi. Chwile wolne od nauki spędza na koncertowaniu i nagrywaniu kolejnych utworów.

- Moje dzieciństwo skończyło się po Eurowizji. Stałam się bardziej rozpoznawalna. Dużo ludzi zaczęło się patrzeć na mnie wszędzie. Nie mogłam już iść swobodnie do kina ze znajomy. Trochę mi tego brakuje, bo z tyłu głowy mam zawsze, że ktoś patrzy i muszę się normalnie zachowywać. Cały czas mnie ktoś ocenia. Trudno jest wyjść i być sobą w stu procentach - mówiła.

W dokumencie podjęto również temat hejtu. Młoda artystka od początku musi mierzyć się z masą krytycznych komentarzy. Opowiedzieli o tym jej managerowie - Max i Oskar Laskowscy.

- Z jednej strony jest chwalona, że jest utalentowana, że pięknie śpiewa, że jest cudowna, a z drugiej strony dostaje jak obuchem w łeb, że "się nie nadaje, że jest szwabską cyganką". (...) Mimo że [słyszy, że - red] jest "szwabską cyganką, że ma powiększone usta, że w wieku 15 lat jest rzekomo w ciąży", ją to nie złamie - słyszymy.

Viki Gabor zmaga się z chorobą

Matka piosenkarki wspomniała w materiale o tajemniczej chorobie Viki. O przypadłości wspomniał również jeden z jej managerów. - Mam łzy w oczach, gdy mama opowiadała o tym, że dostała ulotkę, jak należy działać z dzieckiem, które ma taką diagnozę, a nie inną - słyszymy w dokumencie.

Głos zabrał również Baron, który poznał Viki w "The Voice Kids". - Gdyby świat o tym wiedział, gdy miała 11 lat, może byliby bardziej przychylni. To nieprawdopodobne, że człowiek może dostać drugą szansę, jestem pewien, że muzyka jest paliwem dla duszy Viki - powiedział.

Niestety na razie nie poznaliśmy szczegółów choroby Viki Gabor. Jej mama wyznała w dokumencie, że jej rodzina nie życzy sobie rozpowszechniania informacji na ten temat.
- W ogóle nie chciałam poruszać tego tematu, bo to było takie dla nas. Nigdy nie chciałam, aby Viki istniała przez jakąś historię ze swojego życia, tylko przez talent, muzykę i śpiew - usłyszeliśmy.