Syn Patrycji i Andrzeja Sołtysików nie pójdzie do komunii. Padły mocne słowa
Andrzej Sołtysik i jego żona Patrycja rzadko zdradzają szczegóły na temat ich życia prywatnego i starają się nie mówić publicznie o ich synku, Stanisławie. Tym razem jednak żona prezentera postanowiła zrobić wyjątek, otworzyła się i postanowiła wypowiedzieć się na temat pierwszej komunii świętej. Wyznała, że ich syn nie chodzi na religię.
Syn Patrycji i Andrzeja Sołtysików nie pójdzie do komunii
Patrycja i Andrzej Sołtysikowie wzięli ślub siedem lat temu. Para doczekała się syna Stanisława i media bardzo chętnie rozpisują się na temat ich małżeństwa i relacji rodzinnych. Dziennikarz nie jest szczególnie aktywny w mediach społecznościowych, za to jego żona nadrabia za niego i jest bardzo zaangażowana w prowadzenie swojego profilu na Instagramie. Rzadko kiedy publikuje jednak posty na temat swojego dziecka.
W najnowszej rozmowie partnerka prowadzącego “Dzień dobry TVN” opowiedziała o tym, jaki ma stosunek do religii i Kościoła. Wyjawiła, dlaczego jej syn, Staś, nie przystąpi do komunii.
Ewa Błaszczyk przekazała świetne nowiny o córce w śpiączce. Długo na to czekała"Nie jesteśmy żadnego wyznania"
Patrycja Sołtysik w rozmowie z Jastrząb Post wyznała, że Staś nie chodzi na religię i nie pójdzie do komunii. - Uczciwie podczas spisu powiedzieliśmy, że nie jesteśmy żadnego wyznania i Stanisław do komunii nie przystąpi. To jest nasze zdanie w tej sprawie – wyjaśniła.
Wina leży po stronie Kościoła
Dodała, że wpływ na tę decyzję miało podejście Kościoła do in-vitro. - Ja, chociażby z szacunku do tych, którzy naprawdę do tej komunii podchodzą w ten sposób, że wychowują dziecko w wierze, a nie tylko podchodzą do tego, że to jest jakiś event, wydarzenie, na pewno tego nie zrobię. Dużo rzeczy też się wydarzyło, odkąd Staś się urodził - powiedziała.
- Nie ukrywamy, że Stasia mamy dzięki metodzie in-vitro, więc przy obecnym nastawieniu i nagonce Kościoła na tę metodę - powiedzieliśmy "nie". Wychowujemy Stasia na dobrego człowieka. Sami kierujemy się takimi wartościami. Sam Kościół nie jest nam do tego niezbędny, więc też nie tworzymy sztucznej sytuacji, że pójdzie na religię tylko po to, by pójść do komunii - podsumowała.
Źródło: Jastrząb Post