Sylwia Bomba nie zawsze była trzeźwa na planie "Gogglebox". "Po wyczynach naszych kolegów zabronili nam"
Sylwia Bomba udzieliła szczerego wyznania w podcaście Żurnalisty. Już na początku rozmowy przyznała, że na planie "Gogglebox" nie zawsze była trzeźwa. Wszystko zmieniło się jednak po wybrykach innych uczestników tego programu. Wówczas produkcja zabroniła im spożywania alkoholu na wizji.
Sylwia Bomba u Żurnalisty
Sylwia Bomba zdecydowała się przyjąć zaproszenie kontrowersyjnego dziennikarza gwiazd, Żurnalisty. O tym mężczyźnie niedawno było głośno przez ujawnienie jego problemów z prawem. Sprawę nagłośnił Pudelek, a za nim inne plotkarskie serwisy aż w końcu Dawid S. przyznał się do zarzucanych mu czynów. Afera z Żurnalistą nie sprawiła jednak, że zrezygnował on ze swoich podcastów.
Teraz gościła u niego Sylwia Bomba, która zapowiedziała, że będzie mówiła szczerze: "Tak jakby nikt nie miał tego później słuchać". W rozmowie poruszono wiele mniej i bardziej poważnych tematów. Celebrytka otworzyła się na temat swoich marzeń o sławie, zderzeniu z hejtem czy początkach w "Gogglebox".
Sylwia Bomba nie zawsze była trzeźwa w "Gogglebox"
Żurnalista zapytał Sylwię Bombę czy zawsze była trzeźwa zasiadając na kanapie " Gogglebox ".
- W pierwszych sezonach nie zawsze byłam trzeźwa , przyznaję. Miałam wineczko, ale potem absolutnie po wyczynach naszych kolegów zabronili nam - odpowiedziała szczerze.
Rzeczywiście kiedyś na stołach uczestników programu pojawiały się różnego rodzaju trunki takie, jak piwo, wino czy nalewki. Nie wiadomo jednak, o które "wyczyny kolegów" chodzi, po których produkcja zabroniła spożywania alkoholu.
Sylwia Bomba w temacie trunków wyznała także, że odkąd urodziła córkę, nie pije praktycznie wcale. Lampka wina raz na jakiś czas to wszystko na co sobie pozwala, choć jak sama zaznaczyła, zawsze miała mocną głowę.
Artykuły polecane przez Goniec.pl: