Przemysław Saleta przeżył rodzinną tragedię. Chodzi o jego zaginionego brata
Przemysław Saleta należy do jednego z najpopularniejszych sportowców w Polsce, jednak w sferze medialnej większość publikacji nie dotyczy jego sportowych umiejętności, a zdrowotnych perypetii jego i najbliższej rodziny. Kolejny raz został wystawiony na życiową próbę, gdy doszły do niego ponure informacje z Francji. Na brzegu morza znaleziono tam ciało jego brata, który przez kilka miesięcy miał status zaginionego.
Przemysław Saleta przeżył tragedię. Zmarł jego brat
Brat Przemysława Salety ostatni raz kontaktował się ze służbami ratowniczymi na Wyspach Brytyjskich pod koniec maja. Poinformował wówczas, że jego łódź tonie, ale zdążył wsiąść na ponton. Niestety, po tym telefonie ślad po nim się urwał.
Funkcjonariusze uporczywie próbowali go namierzyć, szukano go ponad dwie doby. Przez złe warunki pogodowe przerywano akcję, ale po krótkim czasie ponownie ją wznawiano. Nie przyniosła jednak żadnych rezultatów, a mężczyzna dostał status zaginionego.
We are searching for Aleksander Saleta who we believe may have been on a inflatable craft which got into difficulties at #Newhaven Fort area on Monday night (31 May).
— Lewes Police (@Lewes_Police) June 1, 2022
We received a call from the 52-year-old who said the vessel was taking on water & he couldn't get ashore. pic.twitter.com/Uz68EVh4vf
Minął dłuższy czas, aż pojawiły się nowe informacje w sprawie. Niestety, nie były radosne. Francuska policja poinformowała, że znaleziono ciało Aleksandra Salety na brzegu morza. Dzięki identyfikacji udało się ustalić, że należy do brata znanego polskiego sportowca.
Przemysław Saleta z rodziną podjęli się sprowadzenia ciała brata do Polski. Procedury zajęły dużo czasu. Finalnie urna z prochami zmarłego dopiero teraz spoczęła na polskim cmentarzu. Urządzono skromny pochówek z udziałem najbliższych denata, w uroczystości brał udział także Przemysław Saleta.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Kajra i Sławomir przeżywają kryzys? Żona piosenkarza zabrała głos
Zdzisław Kręcina nie ma wątpliwości. "Czesław Michniewicz musi odejść"