Pod okiem monitoringu podpalili choinkę miejską. Straty oszacowane na ponad 65 tys. złotych
Na dwa tygodnie przed Bożym Narodzeniem spłonęła choinka miejska w Ośnie Lubuskim. Policja pokazała nagranie podpalacza, podkładającego ogień. Akcja została dokładnie zaplanowana. Straty wyceniono na 65 tysięcy złotych.
W Ośnie Lubuskim kamery monitoringu uchwyciły moment podkładania ognia pod choinkę bożonarodzeniową . Widać na nim mężczyznę z kanistrem .
Oburzenia z podpalenia choinki na dwa tygodnie przed Bożym Narodzeniem nie kryją władze miasta. - Niczym innym jak chęcią zaistnienia nie można wytłumaczyć działania, które miało miejsce wczorajszego wieczora - napisał urząd w specjalnym komunikacie 10 grudnia, dzień po zdarzeniu.
- Wobec symbolu Świąt, naszej miejskiej choinki, przy której świętujemy co roku, doszło do aktu wandalizmu tj. jej podpalenia . Mamy nadzieję, iż sprawcy poniosą zasłużoną karę i że nie wpłynie to na magię Świąt , która wszystkim nam jest niezmiernie potrzebna szczególnie w tym trudnym pandemicznym czasie - dodali samorządowcy z Ośna Lubuskiego.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Podpalili choinkę, wszystko nagrała kamera
- Monitoring miejski zarejestrował, jak do choinki z iluminacją świetlną podchodzi dwóch mężczyzn - przekazała podkomisarz Magdalena Jankowska z Komendy Powiatowej Policji w Słubicach.
Wszystko działo się bardzo szybko i widać, że sprawcy podpalenia choinki wszystko wcześniej zaplanowali. - Jeden z nich miał w ręku kanister i w pewnym momencie oblał jakąś cieczą ogromną, świąteczną dekorację miejską, a następnie podpalił - zrelacjonowała podkom. Jankowska.
Źródło: materiały policyjne
Policja bardzo szybko wpadła na ich trop
Po podłożeniu pod choinkę ognia mężczyźni uciekli . Nie tylko monitoring miejski pomógł wpaść na trop sprawców dewastacji. Policjanci pracujący nad sprawą ustalili, że ciesz z kanistra to benzyna , która została kupiona na kilka chwil przed podpaleniem .
- D zięki wnikliwej i skrupulatnej pracy policyjnej oraz na podstawie zebranych informacji, funkcjonariusze ustalili, kto stoi za podpaleniem choinki - wyjaśniła podkom. Jankowska.
Już dzień po podpaleniu miejskiej choinki funkcjonariusze zapukali do drzwi 30-letniego mężczyzny. - Podczas przeszukania pomieszczeń mieszkalnych należących do mężczyzny, policjanci znaleźli ponad 200 gramów narkotyków. Środki odurzające zostały zabezpieczone, a 30-letni podpalacz trafił do policyjnego aresztu - dodała policjantka ze Słubic.
Ozdoba świąteczna zniknęła, straty liczone w tysiącach
Już teraz mężczyzna zatrzymany przez policję usłyszał dwa zarzuty. Jeden z nich dotyczył zniszczenia mienia , a drugi wprowadzenia do obrotu znacznych ilości narkotyków .
Policja i władze oceniają, że s traty po podpaleniu choinki bożonarodzeniowej wynoszą ponad 65 tysięcy złotych . Zdecydowano się na szczególne kroki względem podejrzanego.
- Sąd na wniosek policjantów i prokuratora podjął decyzją o tymczasowym aresztowaniu podpalacza, najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności - przekazała podkom. Magdalena Jankowska.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl
-
Policja i sanepid rozpoczynają serię kontroli m.in. w restauracjach i hotelach
-
Sylwester Marzeń 2021 w TVP. Pojawiły się informacje o pierwszych artystach
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec. pl
Źródło: policja.pl