Goniec.pl Rozrywka Piotr Rubik z żoną nie chcą odbierać dzieci ze szkoły. Uważają, że mają za daleko
Instagram: @agata_rubik

Piotr Rubik z żoną nie chcą odbierać dzieci ze szkoły. Uważają, że mają za daleko

29 września 2022
Autor tekstu: Piotr Szczurowski

Piotr Rubik ze swoją żoną Agatą nie pałają entuzjazmem, kiedy trzeba odebrać ich pociechy ze szkoły. Para, która w social mediach stara się uchodzić za idealnych rodziców, niechętnie wsiada w samochód, aby pojechać po dzieci. Uważają, że mają stanowczo za daleko.

Małżeństwo Rubików w mediach społecznościowych nieustannie chwali się idealnym życiem rodzinnym. Bardzo często publikują zdjęcia i nagrania, na których pokazują, jak wspólnie spędzają czas z dziećmi na zagranicznych wczasach, lub nagrywają śmieszne filmiki. Okazuje się jednak, że kiedy trzeba odebrać dzieci ze szkoły, czar pryska i małżeństwo niechętnie wsiada do auta.

Piotr Rubik z żoną niechętnie odbiera córki ze szkoły. Dlaczego?

Piotr Rubik i Agata Rubik mają dwie córki - 13-letnią Helenę i 9-letnią Alicję. Dbają o to, aby obserwujący ich social media wierzyli, że rodzina chętnie spędza wspólnie czas, świetnie się przy tym bawiąc. Żona muzyka chętnie pokazuje obrazki z codziennego życia i wygłupów, w których uczestniczą w czwórkę. Wyszło jednak na jaw, że gdy trzeba odebrać córki ze szkoły, żadne z rodziców się do tego nie kwapi.

Agata Rubik wrzuciła na swoje konto na Instagramie filmik, na którym z mężem przekazują sobie kluczyki do samochodu, popijając kawę. Żadne z nich nie chce ustąpić, bo oznacza to pojechanie po córki do szkoły. Tym razem "przegrał" Piotr Rubik.

- Codzienny dylemat - kto pojedzie po dzieci? 😌 - napisała pod filmem żona autora najpopularniejszych klaśnięć w polskiej muzyce. Niechęci do odbierania dzieci ze szkoły nie rozumieli obserwujący, którzy niemal jednogłośnie stwierdzili, że uwielbiają ten moment, gdy mogą odebrać swoje pociechy z placówek i gdy maluchy rzucają im się na szyję.

Piotr Rubik i jego żona uważają, że mają za daleko do szkół córek

Dlaczego u Rubików jest inaczej? Okazuje się, że małżonkowie mają do pokonania aż 15 kilometrów, co najwyraźniej stanowi dla nich duży problem.w ich przypadku stanowi problem.

- Nasza szkoła jest 10 km od domu. A druga 4,5 km od pierwszej ;) trochę jazdy jest - uzasadniła zachowanie swoje i męża Agata Rubik. Czy to faktycznie taki problem? Helena i Alicja raczej nie będą zachwycone, gdy za kilka lat dotrze do nich, że rodzice niechętnie po nie przyjeżdżali.

Będzie nam miło, jeśli jutro rano odwiedzisz naszą stronę główną - Goniec.pl

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Obserwuj nas w
autor
Piotr Szczurowski

Od najmłodszych lat zainteresowany głównie motoryzacją. Od kilkunastu lat codziennie sprawdzam co nowego w branży - od lat na bieżąco.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@goniec.pl
non-fiction wiadomości finanse technologia zdrowie rozrywka sport