Piotr Rubik przeżył z rodziną chwile grozy. Jego żona wszystko nagrała
Agata i Piotr Rubikowie to znani polscy celebryci, którzy od dawna marzyli o zamieszkaniu w Stanach Zjednoczonych. Ten sen zrealizowali w lipcu ubiegłego roku, przenosząc się do słonecznego Miami na Florydzie. Swoje nowe życie dokumentują na Instagramie, dzieląc się z fanami zdjęciami i nagraniami z codziennych przygód. Wygląda jednak na to, że nad ich rajem zawisły ciemne chmury.
Agata Rubik wraz z mężem wyruszyła na zakupy. Nie spodziewała się, co ich spotka
Amerykański sen Piotra i Agaty Rubik jego żony nie zawsze jest tak piękny, jak mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. Niedawno małżonkowie doświadczyli na własnej skórze jednej z ciemniejszych stron życia na Florydzie - katastrofalnej powodzi.
Znane małżeństwo przeprowadziło się do Stanów Zjednoczonych w poszukiwaniu lepszych możliwości i piękniejszego życia. Miami, znane z pięknych plaż, ciepłego klimatu i ludzi sukcesu wydawało się idealnym miejscem do realizacji tego marzenia. Na swoich profilach w mediach społecznościowych, Agata i Piotr regularnie publikują zdjęcia i filmy, które pokazują ich nową codzienność - od urządzania mieszkania po rodzinne wycieczki.
Próżno szukać krzyża. Zaskoczenie na pogrzebie Marzeny Kipiel-SztukiAgata Rubik pokazała mroczne strony życia w Miami. Znalazła się w sytuacji bez wyjścia
Choć Rubikowie bardzo starają się pokazać swoim fanom bajeczne życie w USA, to niestety życie w słonecznym Miami ma również swoje ciemne strony. Niedawno rodzina znalazła się w centrum powodzi, która sparaliżowała miasto. Agata Rubik na swoim InstaStories opowiedziała o dramatycznej sytuacji, jaka spotkała ją i jej bliskich podczas powrotu z centrum handlowego.
Nie jest fajnie. Nie wiemy, jak wrócić. Drogi poblokowane przez pływające samochody - napisała Agata Rubik w relacji, dokumentując zalane ulice i podtopione pojazdy.
Agata Rubik wraz z mężem wybrała się na zakupy do centrum handlowego oddalonego o ponad 20 km od domu. Ich codzienne sprawunki skomplikowała jednak nagła powódź, która sprawiła, że utknęli w pułapce bez wyjścia. Z trójką dzieci i psem w samochodzie Rubikowie próbowali znaleźć drogę powrotną do domu. Agata przyznała, że rzadko się stresuje, ale tego dnia sytuacja całkowicie wymknęła się spod kontroli.
Ludzie zatapiają swoje niższe auta, a inni po prostu zostawiają je i idą przed siebie, blokując tym samym przejazd - relacjonowała na Instagramie.
Agata Rubik wraz z mężem doświadczyli powodzi w Miami. Musieli zjeść ziemniaki z pizzą
Cała ta sytuacja była dla Rubików wyjątkowo trudnym doświadczeniem, ale również cenną lekcją. Agata podsumowała dramatyczne wydarzenia słowami: "Czy dojedziemy, czy nie dojedziemy - dostaliśmy dobrą lekcję, żeby nigdy więcej podczas ulewy nie oddalać się od domu".
Chociaż udało im się bezpiecznie wrócić do domu, musieli zadowolić się resztkami jedzenia z lodówki, ponieważ dostawa jedzenia była niemożliwa z powodu zablokowanych dróg. Na kolację zjedli... ziemniaki z pizzą i jajkiem.
Relacja Agaty Rubik pokazała, że choć przeprowadzka do Stanów Zjednoczonych wydawać się mogła spełnieniem marzeń, to rzeczywistość może być znacznie trudniejsza niż oczekiwania. Rubikowie doświadczyli tego na własnej skórze i wyciągnęli z tego cenną lekcję.
