Piotr Fronczewski mimo choroby zagra w kontynuacji "Pana Kleksa". Jego żona nie jest zachwycona
Piotr Fronczewski ma za sobą niemałe problemy zdrowotne. Mimo to postanowił zaangażować się w kolejny projekt filmowy. Co na to jego żona? Nie jest zachwycona.
Problemy zdrowotne Piotra Fronczewskiego
Piotr Fronczewski jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych polskich aktorów. Jego charakterystyczny głęboki głos możemy kojarzyć z wielu ról, po tym jak ogromną popularność przyniosła mu tytułowa rola w "Akademii Pana Kleksa". Aktor ma na swoim koncie wiele ról teatralnych, filmowych, serialowych czy radiowych.
Niestety uwielbiany aktor w ostatnich latach zmagał się z niemałymi problemami zdrowotnymi. Na starość musi zmagać się z arytmią serca , przez co musiał się poddać między innymi operacji wszczepienia zastawki. Przyznaje, że dopiero niedawno zaczął traktować swoją chorobę poważnie, po pewnym niebezpiecznym incydencie.
- Poszedłem do kina. Oglądałem film i nagle zaczęło się coś dziać. Ale było to zupełnie coś innego niż dotychczas. Nie wiedziałem, którędy mi serce wyskoczy. Opuściłem salę kinową, wsiadłem do samochodu i zacząłem jechać do szpitala. - tak wspomina emocjonujące chwile w swoim życiu.
Dlatego też złożył sobie i ukochanej żonie obietnice, że przechodzi na zasłużoną emeryturę. Jednak wszystko wskazuje na to, że aktor raczej nie planuje wywiązać się z danego słowa. Wszystko przez nadchodzący remake pewnego klasyka, którego oryginał przyniósł Fronczewskiego niemałą popularność.
Znowu zobaczymy Piotra Fronczewskiego na ekranie
W ostatnich tygodniach w polskiej branży filmowej zawrzało - wszystko za sprawą planowanej w przyszłym roku premiery nowego filmu o przygodach Pana Kleksa. Produkcja ma zadebiutować w zupełnie nowej osłonie, planowana jest bowiem ekranizacja książki Jana Brzechwy z zastosowaniem zupełnie nowej technologii.
To, kto zagra kultową postać, przez długi czas było tematem wielu rozmów. W insynuacjach pojawiało się nazwisko Piotra Fronczewskiego, choć ten ma już swoje lata. Ostatecznie wybór padł na Tomasza Kota.
Wszystko jednak wskazuje na to, że Piotra Fronczewskiego również zobaczymy w produkcji. Nie są znane jeszcze szerzej szczegóły jego roli, jednak dla tej roli aktor ze względu na sentyment zdecydował się złamać dane żonie słowo i wrócić na plan filmu o przygodach Adasia Niezgódki.
Jak sam jednak zapewnia - dał żonie słowo, że to jego ostatni film, po którym definitywnie odchodzi na emeryturę. Ma to być jego ostatnia rola, swoiste pożegnanie z aktorstwem - poprzez powrót do projektu, który popchnął jego karierę do przodu.
Wierzycie w zapewnienia aktora? Będzie wam go brakowało?
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
Piotr Fronczewski miał romans ze znaną aktorką. Oszukiwał żonę i dwójkę dzieci
-
Media dotarły do przykrych wieści o Fronczewskim. "Plany związane z panem Piotrem zawieszone"
Źródło: Pomponik