Patrycja Markowska z piwem na cmentarzu w Święto Zmarłych. "Mamy taki rytuał"
Patrycja Markowska niewiele mówi o życiu prywatnym, jednak ostatnio zdecydowała się zdradzić rodzinną tajemnicę. Okazuje się, że Święto Zmarłych spędza w nietypowy sposób. Ten dzień jest dla niej szczególny.
Patrycja Markowska zdradziła, jak spędza Święto Zmarłych
Patrycja Markowska to wokalistka, której nie trzeba nikomu przedstawiać. Artystka od wielu lat zajmuje stałe miejsce na polskiej scenie muzycznej. Talent niewątpliwie odziedziczyła po ojcu - Grzegorzu Markowskim, który przez dekady był liderem kultowego zespołu "Perfect".
Ostatnio dużo mówi się o życiu prywatnym piosenkarki, która przez 15. lat była związana ze znanym polskim aktorem - Jackiem Kopczyńskim. Para niedawno postanowiła się rozstać, więc 42-latka przeżywa obecnie trudne chwile. Choć wokalistka nie jest zbyt wylewna na temat relacji z ojcem swojego syna, postanowiła opowiedzieć o pewnym rodzinnym rytuale.
W rozmowie z "Pomponikiem" Patrycja Markowska zdradziła, jak spędza Święto Zmarłych. Jej rodzina ma tradycję, która nie przypomina typowych obchodów.
- Z moją rodziną mamy taki rytuał, zawsze, to trwa wiele godzin taki spacer, jest grzane piwo w termosie. My wspominamy bliskich, to nie jest tak, że idziemy i wychodzimy. To jest cały rytuał. Przyznam się szczerze, że kocham te święta - przyznała artystka.
Trzeba przyznać, że spacerowanie po cmentarzu z piwem w ręku może budzić kontrowersje. Skąd taki pomysł?
- Zazwyczaj po prostu jest zimno, a my długo chodzimy. Jesteśmy ciepło ubrani i naprawdę wspominamy. I zawsze trochę piwa wylewamy na grób dziadka, które lubił. To jest takie bardzo wzruszające dla mnie święto, bo ja jestem rodzinną osobą i ciepło zawsze myślę [o rodzinie - przyp. red.] - wytłumaczyła Patrycja.
Wiele osób podczas świątecznej wizyty na cmentarzu wybiera odświętny strój. Okazuje się, że wokalistka ceni sobie wygodę i nie przykłada zbyt dużej wagi do swojego wyglądu podczas obchodów Święta Zmarłych.
- My też przyznam szczerze nie chodzimy tego "pierwszego", tylko zawsze idziemy kilka dni wcześniej. Wtedy może nie ma tego pokazu mody. Ja może w pracy mam okazję założyć coś fajnego i moja próżność jest zaspokojona. Jak idę na groby to raczej tak, żeby mi było wygodnie i ciepło, także nuda - zdradziła wokalistka.
Co sądzicie o tak nietypowym sposobie spędzania świąt?
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Źródło: Pomponik