Opozda pokazała, co wydarzyło się w jej mieszkaniu. Był bezlitosny
Joanna Opozda boleśnie przekonała się o tym, ile może kosztować chwila nieuwagi podczas zajmowania się dzieckiem. Pokazała w sieci, co zrobił mały Vincent. Czy udało się naprawić wyrządzone przez szkraba szkody?
Joanna Opozda zatrudniła nianię. Szybko tego pożałowała
Joanna Opozda wychowuje małego Vincenta bez ojca. Antoni Królikowski zapewnia, że co miesiąc wpłaca na rzecz syna alimenty, choć w kwestii tego, czy jest tak naprawdę, inne zdanie ma jego eksmałżonka. Aktor uparcie zapewnia, że jest to aż 10 tysięcy złotych. Samotna matka może więc pozwolić sobie na opiekunkę, która pomoże jej w dzieleniu obowiązków zawodowych z macierzyństwem.
Jakiś czas temu tak właśnie się stało, jednak 35-latka nie wspomina tego najlepiej. Okazuje się, że nie mogła trafić na odpowiedzialną osobę, z którą dobrze by się jej współpracowało. Jednocześnie podkreśliła, że znalezienie specjalistki której mogłaby powierzyć ukochanego synka, to koszt około 8 tysięcy miesięcznie.
Miałam taką nianię, która przychodziła dorywczo i raczej nie mam super doświadczeń. Żeby znaleźć dobrą nianię to trzeba sporo się naszukać, a ja jestem wymagająca. (…) Spóźniała się cały czas, przychodziła godzinę, dwie godziny po czasie, albo odwoływała mi na piętnaście minut czy pół godziny przed i informowała, że ona jednak nie przyjdzie. Nie mogłam nic sobie zaplanować - skarżyła się aktorka na łamach Jastrząb Post.
Czy teraz sytuacja się zmieniła?
Kim jest mała modelka ze zdjęcia? Polacy ją uwielbiająJoanna Opozda sama wychowuje Vincenta. Pomaga jej tylko mama
Wszystko wskazuje na to, że Joanna Opozda zajmuje się Vincentem bez pomocy niani, a pomaga jej jedynie mama. Mimo tego, że malec jest pod ich opieką, nie zawsze udaje im się kontrolować wszystko, co robi.
Do pewnego incydentu, który jasno dowodzi, że synek Antoniego Królikowskiego wyrwał się na samotne wojaże po mieszkaniu, doszło niedzielnego popołudnia. To, co zrobił z meblami, można było zobaczyć w sieci. Czy udało się je uratować?
Synek Joanny Opozdy wykorzystał chwilę nieuwagi. To zrobił z meblami
Syn Joanny Opozdy i Antoniego Królikowskiego skorzystał z chwili nieuwagi mamy i… zaczął pisać po meblach i kanapie, używając do tego długopisu. Gdy celebrytka to zobaczyła, od razu zaczęła czyścić pomalowane elementy.
Popularna aktorka małego rozrabiakę przestrzegła, że nie wolno tak robić, a w ramach pokuty musiał pomagać mamie w szorowaniu gąbką po pobrudzonej tuszem z długopisu kanapie. Joanna Opozda zdradziła, że nie było to pierwszy raz, kiedy "ofiarą" został właśnie ten mebel.
A on się cieszy, że piana taka fajna - relacjonowała aktorka, ukazując kulisy sprzątania, które ostatecznie zakończyła sukcesem.