Opole 2022. Justyna Steczkowska podzieliła się osobistą historią w trakcie jubileuszowego koncertu
Justyna Steczkowska podczas swojego jubileuszowego koncertu w Opolu zaserwowała widzom niezłe show. Przy każdym utworze zachwycała wyjątkową kreacją, ale jej występ przepełniony był także niezwykłą dawką emocji. Oprócz radosnych chwil, pojawił się również wątek wzruszający. Gwiazda podzieliła się z widzami osobistą historią.
Justyna Steczkowska będzie obchodziła w sierpniu swoje 50 urodziny. Co ciekawe, połowę swojego życia poświęciła na karierę artystyczną. Na swoim koncie ma kilkanaście albumów studyjnych i najważniejsze nagrody w branży muzycznej, m.in. 6 Fryderyków. Na opolskiej scenie po raz pierwszy stanęła w 1994 r., zdobywając Grand Prix festiwalu. Nic zatem dziwnego, że jedna z najpopularniejszych i najbardziej wyrazistych piosenkarek w naszym kraju zdecydowała się świętować taki jubileusz właśnie w Opolu.
Justyna Steczkowska - wyjątkowy recital
Jubileuszowy koncert "Dziewczyna szamana - 50. urodziny Justyny Steczkowskiej" odbył się podczas drugiego dnia 59. Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu. Założeniem reżyserskim tego występu było uczynienie go niezwykle nowoczesnym muzyczno-teatralnego spektaklem. I trzeba przyznać, że Steczkowska stanęła na wysokości zadania.
Artystka specjalnie na swój recital przygotowała kilka kreacji. Nie zabrakło długich sukien, lateksowych i fluorescencyjnych kombinezonów, fantazyjnych zdobień czy kusych strojów, które podkreślały niezwykłą figurę Justyny Steczkowskiej. Warto zaznaczyć, że gwiazda podczas wykonywania utworu "Tango" zaprezentowała spektakularną choreografię.
Justyna Steczkowska wspomina rodziców
W trakcie jubileuszowego recitalu, Justyna Steczkowska wykonała utwór "Sanktuarium". Zanim jednak rozpoczęła śpiewanie, przypomniała widzom, że tę piosenkę napisała z myślą o swoich rodzicach.
- Piosenkę „Sanktuarium” napisałam dla swoich rodziców z miłości i szacunku do nich. Tej wielkiej miłości i odwagi, dzięki którym ja i moje rodzeństwo jesteśmy na świecie - powiedziała ze sceny artystka.
Później opolska publiczność i widzowie przed telewizorami zderzyli się z niezwykle wzruszającym momentem i niezwykle szczerą opowieścią.
- Opiekowałam się moją mamą do końca jej dni. Odeszła w swoim domu w otoczeniu dzieci i wnuków. Te ostatnie lata, w których walczyła z chorobą, a ja byłam z nią każdego dnia, bardzo zmieniły mnie jako człowieka. To była najpiękniejsza lekcja pokory i bezwarunkowej miłości, jaką przyszło mi przeżyć - mówiła wzruszona Justyna Steczkowska.
Na koniec artystka zaapelowała, żeby kochać swoich rodziców i doceniać chwile, kiedy możemy przytulić ich do siebie, a także poczuć dotyk ich dłoni.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Źródło: Plejada
